Węgierski zawód. Telekom Veszprem odesłał Gabora Ancsina

Gabor Anscin najbliższy sezon spędzi poza Veszprem. Reprezentant Węgier, rozczarowujący od kilku miesięcy, został wypożyczony do Ferencvaros.

Marcin Górczyński
Marcin Górczyński
Gabor Ancsin WP SportoweFakty / Damian Filipowski / Gabor Ancsin
Z jednej strony decyzja Veszprem dziwi. W przyszłym sezonie wrócą do Ligi SEHA, będą grać na czterech frontach i trzech prawych rozgrywających jest koniecznością, zwłaszcza że weteran Laszlo Nagy coraz częściej łapie kontuzje. Biorąc jednak pod uwagę zniżkę formy Ancsina, o niespodziance nie może być mowy.

W 2016 roku przychodził do mistrzów Węgier jako czołowy strzelec Picku Szeged i kandydat do roli lidera reprezentacji. W Veszprem zazwyczaj grzał ławę, przegrywał rywalizację nie tylko z Nagyem, a także z Norwegiem Kentem Robinem Tonnesenem. Większość ze 146 bramek rzucił na węgierskich parkietach, od święta dostawał minuty w Lidze Mistrzów. 28-latek zmarnował dwa ostatnie sezony i na wypożyczeniu w Budapeszcie spróbuje się odbudować.

Nowy zespół Ancsina, Ferencvaros, to jeden z ligowych średniaków, akurat w tym roku ledwo utrzymał się na najwyższym szczeblu. Prawy rozgrywający spędzi tam najbliższe miesiące, ale nie wiadomo, czy będzie miał jeszcze otwartą drogę do Veszprem. W związku z dużym nagromadzeniem spotkań, węgierska potęga być może sięgnie po nowego mańkuta.

Zawodnikiem Ferencvaros został niedawno Timuzsin Schuch, legendarny obrońca Veszprem, który nie porozumiał się z klubem w sprawie nowej umowy.

ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Ekspert ostro o Argentynie. "Mam nadzieję, że nie wyjdą z grupy!"
Czy Veszprem pozyska nowego prawego rozgrywającego?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×