Reprezentant Francji nie do ruszenia. Adrien Dipanda zostaje w Saint-Raphael

Getty Images / Alex Grimm / Na zdjęciu: Adrien Dipanda
Getty Images / Alex Grimm / Na zdjęciu: Adrien Dipanda

Adrien Dipanda prawdopodobnie do końca kariery związał się z Saint-Raphael. Etatowy reprezentant Francji przedłużył umowę aż do 2024 roku.

W tym artykule dowiesz się o:

30-letni prawy rozgrywający jest bodaj najbardziej niedocenianym z francuskich kadrowiczów. Na swojej pozycji konkuruje ze znakomitymi zawodnikami - w reprezentacyjnej koszulce częściej grają Nedim RemiliValentin Porte i Dika Mem, a na miejsce czai się Melvynn Richardsson. Adrien Dipanda jeździ jednak na wielkie turnieje i od kilku lat przywozi z nich medale, bo sprawdza się też jako obrońca.

Wicemistrz olimpijski z Rio i mistrz świata 2017 od sześciu lat gra w Saint Raphael Var HB, czołowym zespołem ligi francuskiej, ale ostatnio pozostającym w cieniu Paris Saint-Germain HB, Montpellier HB i HBC Nantes. Dipandzie pasuje jednak znajome otoczenie i wygląda na to, że pozostanie w nim do końca swojej kariery sportowej.

Jego poprzednia umowa obowiązywała do 2020 roku, ale już teraz prawy rozgrywający przedłużył ją aż do 2024 roku. Tak długie kontrakty to w piłce ręcznej raczej rzadkość, choć akurat kilkanaście dni temu identycznie postąpiła Barcelona, która zaklepała Dikę Mema do 2024 roku.

ZOBACZ WIDEO Karolina Kołeczek ma plan na dalszy rozwój. "Zostawiłam na bieżni serce"

Saint-Raphael zatrzymało nie tylko Dipandę. Czwarty zespół LNH na dłużej związał się z Xavierem Barachetem, trzykrotnym mistrzem świata i złotym medalistą olimpijskim z Londynu, które ostatnie sezony spędzał głównie w gabinetach lekarskich. Wygląda na to, że 29-letni prawy rozgrywający wyjdzie w końcu na prostą. Przed rokiem zamienił PSG na Saint-Raphael i spisywał się tak dobrze, że dostał propozycję trzyletniej umowy.

Nowym zawodnikiem został też reprezentant Białorusi Wadim Gajduczenko.

Komentarze (0)