Andy Schmid nie rusza się z Mannheim. Szwajcar chce zostać w RNL do końca kariery

Getty Images / Na zdjęciu: Andy Schmid z Rhein-Neckar Loewen
Getty Images / Na zdjęciu: Andy Schmid z Rhein-Neckar Loewen

34-letni Andy Schmid, najlepszy zawodnik Bundesligi, nie zamierza rozglądać się za nowym klubem. Według niemieckich mediów, Szwajcar przedłuży umowę do 2022 roku i zakończy karierę w barwach Rhein-Neckar Loewen.

Rozgrywający jest mężem opatrznościowym Lwów. Jak trwoga, to do Andy'ego Schmida. Szwajcar kolekcjonuje indywidualne wyróżnienia, pięć razy z rzędu wybrano go najlepszym zawodnikiem sezonu w Bundeslidze. 2017 rok w jego wykonaniu był na tyle dobry, że IHF nominowała go do tytułu szczypiornisty roku na świecie.

Gwiazda Lwów ma już jednak 34 lata i pojawiały się pytania o jego przyszłość w piłce ręcznej. Schmid jest związany z Rhein-Neckar Loewen do 2020 roku, ale prawdopodobnie kolejne sezony także spędzi w Mannheim.

Dziennik "Mannheimer Morgen" informuje, że wicemistrzowie Niemiec prowadzą zaawansowane rozmowy ze Szwajcarem. Całkiem realna opcja to przedłużenie kontraktu aż do 2022 roku. Po tym czasie Schmid skończyłby karierę.

- Andy z pewnością mógłby zarobić więcej pieniędzy w innych krajach. Pomimo że otrzymał wiele ofert, to skłania się ku pozostaniu zawodnikiem RNL - wyjaśniła Jennifer Kettemann, menadżer zespołu.

34-latek do Mannheim trafił w 2010 roku, kiedy został wypatrzony w duńskim Bjerringbro. W trakcie kariery w Bundeslidze przekroczył już 1000 bramek, dwa razy był mistrzem kraju.

ZOBACZ WIDEO: Janusz Gołąb: Akcja na Nanga Parbat? Nie ma mowy o sukcesie, bo zginął człowiek

Komentarze (0)