Klub z Segedynu systematycznie wykonuje kroki naprzód. Startował z poziomu europejskiego średniaka, porównywanego do Wisły Płock. Dużo zmieniło przyjście w 2013 roku trenera Juana Carlosa Pastora. Pod wodzą Hiszpana, po dziesięciu latach, MOL-Pick złamał na Węgrzech dominację Veszprem.
Rokrocznie do zespołu trafiają uznani zawodnicy, latem 2018 roku dołączyli Hiszpanie Joan Canellas i Jorge Maqueda oraz Mirko Alilović, za kilka miesięcy Marina Sego zmieni Roland Mikler z Veszprem. Do Picku ma też przenieść się Chorwat Luka Stepancić, który prawdopodobnie rozstanie się z PSG.
Prawy rozgrywający, brylujący w RK Zagrzeb, nie odnalazł się w Paryżu. Pierwsze dwa sezony były jeszcze niezłe, w trzecim został całkowicie zepchnięty w cień przez Nedima Remiliego. PSG szykuje na jego miejsce Dainisa Kristopansa z Vardaru Skopje, o której pozyskanie zabiega trener Raul Gonzalez.
Pick widzi 28-letniego Stepancicia w swoim składzie. To dość niespodziewana decyzja, bo klub ma trzech leworęcznych rozgrywających. Maqueda jest związany kontraktem do 2020 roku, 22-letni Czech Stanislav Kasparek rzadko gra w Lidze Mistrzów, ale umowa obowiązuje na następne dwa sezony. Kontrakt wygasa natomiast reprezentantowi Węgier Zsoltowi Baloghowi. 29-latek był jednym z liderów, w tym sezonie spisuje się nieco słabiej, rzucił 22 bramki w Lidze Mistrzów. Rozstanie z nim, pomimo dużego potencjału Stepancicia, byłoby jednak zaskoczeniem.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Imponująca kolekcja aut Floyda Mayweathera