Liga Mistrzów: remis PGE VIVE w Zaporożu. Awans rozstrzygnie się w Kielcach
Bez zaliczki, ale i bez konieczności odrabiania strat w drugim starciu. Szczypiorniści PGE VIVE zremisowali z Motorem Zaporoże 33:33. Rewanż odbędzie się w sobotę w kieleckiej Hali Legionów.
W poprzednich spotkaniach największe zagrożenie w szeregach Motoru stanowiła druga linia, a przede wszystkim duet Aidenas Malasinskas - Boris Puchowski. W pierwszej połowie pojedynku z mistrzami Polski to jednak nie oni byli najskuteczniejszymi zawodnikami swojej drużyny, a przy ich słabszej dyspozycji ciężar zdobywania bramek spoczywał głównie na barkach Artema Kozakiewicza. Skrzydłowy był niezawodny przede wszystkim w wykonywaniu rzutów karnych - miał w nich stuprocentową skuteczność i z powodzeniem zakończył aż siedem z nich (w tym najważniejszy - ten decydujący o końcowym wyniku). Obaj rozgrywający (zwani czasem "zabójczym duetem" przebudzili się dopiero w drugiej części zawodów i sprawili sporo problemów obronie żółto-biało-niebieskich.
Chociaż na początku starcia wydawało się, że będzie to mecz skoncentrowany na defensywie, szybko okazało się, że tego dnia ten element nie będzie największym atutem żadnego z zespołów. Wprawdzie starcie nie toczyło się w szaleńczym tempie, momentami było nawet sennie i niemrawo, ale już od pierwszych minut padało sporo bramek. Nieco lepsze otwarcie zaliczyli gospodarze, ale kielczanie błyskawicznie zniwelowali ich dwubramkową przewagę i przez większą część pierwszej połowy wynik oscylował wokół remisu.
Na szczęście dla szczypiornistów z województwa świętokrzyskiego do gry w Lidze Mistrzów, po ponad miesięcznej przerwie spowodowanej urazem, wrócił Alex Dujshebaev. To właśnie Hiszpan oraz Luka Cindrić stanowili motor napędowy kieleckiej ofensywy i wspólnie zdobyli niemal połowę wszystkich bramek PGE VIVE.
W drugiej połowie także żadna z drużyn nie potrafiła przełamać rywali - pojedynek cały czas był niezwykle wyrównany i to odzwierciedlił rezultat, bowiem spotkanie zakończyło się remisem po 33.
Zobacz też: Hiszpania: bezwzględna dominacja Barcelony. Czwarty tytuł mistrzowski Kamila Syprzaka
Liga Mistrzów, LAST 16, 1. mecz:
HC Motor Zaporoże - PGE VIVE Kielce 33:33 (16:16)
Motor: Komok, Kirejew - Malasinskas 5, Puchowski 5, Kozakiewicz 9, Dobroszczuk 3, Paczkowski 4, Babiczew 3, Denysow 1, Kus 1, Kubatko, Szynkel, Doncow, Bujnienko, Peszewski, Soroka
Karne: 7/7
Kary: 0 min.
PGE VIVE: Cupara, Ivić - A. Dujshebaev 8, Cindrić 8, Kulesz 4, Karalek 4, Morytoc4, Aguinagalde 2, Jachlewski 2, Janc 1, Jurkiewicz, Mamić, Fernandez
Karne: 1/1
Kary: 4 min. (Dujshebaev, Jurkiewicz - po 2 min.)