Otwarty nowy rozdział w kadrze. Chrapkowski: Widać światełko w tunelu

Marcin Górczyński 10 Kwietnia 2019, 20:33

Newspix / Pawel Janczyk / 400mm.pl / Na zdjęciu: Piotr Chrapkowski

• El. ME 2020: Polki poznały rywalki. Los względnie łaskawy

- Po kilku wspólnych dniach nasza gra nie funkcjonowała tak jak powinna, stąd pojawiało się tyle błędów podań, chwytów. Widać, że to nie jest jeszcze nasz normalny poziom. Są tez jednak pozytywy - na naszym koncie kilka dobrych zagrań, które kończyły się bramkami albo czystymi pozycjami. Rewanż za trzy dni, czekają nas trzy treningi więcej i musimy zminimalizować błędy. Widać światełko w tunelu.- skomentował Chrapkowski.

W ofensywie zespołem dowodził przestawiony ze skrzydła Michał Daszek i było widać, że dopiero uczy się nowej pozycji. Trener Rombel zapowiedział jednak, że będzie konsekwentnie trzymał się swojej koncepcji.

- Nie uważam, że eksperyment z Michałem nie wyszedł. Wygrywał pozycje, stworzył kilka sytuacji, rzucał bramki. Myślę, że może przynieść kadrze wiele dobrego - skwitował Chrapkowski.

Rombel wprowadził też jedną istotna modyfikację. W porównaniu do spotkań za kadencji Piotra Przybeckiego, kadrowicze rzadziej wychodzili z szybkimi kontrami, woleli cierpliwie rozegrać akcję w ataku pozycyjnym.

- Graliśmy cierpliwie, bo przy szybkim wyjściach zdarzały nam się proste straty. W trakcie meczu, ze względu na zmęczenie, błędy mogły się jeszcze nawarstwić - wyjaśnił kapitan kadry.

ZOBACZ: Kolejne odejście z Mieszkowa