W przyszłorocznym składzie PGE VIVE Kielce pozostanie zaledwie czterech Polaków (Mateusz Jachlewski, Krzysztof Lijewski, Arkadiusz Moryto i junior Miłosz Wałach). Odejdą Mariusz Jurkiewicz, Bartłomiej Bis (Górnik Zabrze) i Michał Jurecki (Flensburg). Wprawdzie do Kielc przeniesie się bramkarz reprezentacji Polski Mateusz Kornecki, ale nie wiadomo, czy po 2020 roku w drużynie pozostaną doświadczeni Jachlewski i Lijewski.
Od kilku miesięcy mówi się, że do VIVE trafi Tomasz Gębala z Wisły Płock, jednak prezes Bertus Servaas ponownie zdecydowanie zaprzeczył i stwierdził: - Rozważamy zatrudnienie innego Polaka.
Kilka tygodni temu w wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego" Servaas wspominał o zainteresowaniu Piotrem Jarosiewiczem, lewoskrzydłowym Azotów Puławy. - Obserwowaliśmy go, ale wydaje mi się, że Azoty nie są zainteresowane jego sprzedażą - komentuje prezes VIVE.
ZOBACZ WIDEO Drągowski jest w świetnej formie. "Trochę o nim zapomnieliśmy, a to wciąż młody bramkarz"
- Rozmawiałem już z prezesem jego klubu, ale to dopiero wstępna faza, sam zawodnik nie wie o ofercie. Mogę tylko powiedzieć, że obowiązuje go długi kontrakt z obecnym zespołem i trzeba za niego zapłacić odstępne. Chcemy, by grał u nas od przyszłego sezonu. Nie zdradzę jednak, o jaką pozycję chodzi. Myślę, że do końca maja uda nam się doprowadzić negocjacje do finalizacji - dodaje.
ZOBACZ: Wisła dopina transfery
W VIVE zostało już niewiele wakatów na przyszłe rozgrywki. Po odejściu Bartłomieja Bisa do dyspozycji będzie dwóch kołowych (Artsiom Karalek i Julen Aguinagalde), miejsce na środku rozegrania zwolni natomiast Mariusz Jurkiewicz, a być może także Luka Cindrić, którym poważnie interesuje się Barcelona (ZOBACZ).
Bo po pierwsze: VIVE potrzebuje Polaków, a Gębala jest Czytaj całość