PGNiG Superliga: Duża niespodzianka w Tarnowie! Kużdeba rozstrzelał Gwardię, show Małeckiego

WP SportoweFakty / Sebastian Maciejko / Na zdjęciu: Łukasz Kużdeba
WP SportoweFakty / Sebastian Maciejko / Na zdjęciu: Łukasz Kużdeba

Łukasz Kużdeba i Patryk Małecki zostali bohaterami meczu Grupy Azoty Tarnów z Gwardią Opole (31:26). Jeden bronił jak natchniony, a drugi szalał w ataku. Beniaminek wygrał w tym sezonie po raz czwarty. Goście pogłębili się kryzysie.

Najpierw porażka u czerwonej latarni w Mielcu, teraz powrót na tarczy z przedostatniego Tarnowa i w sumie czwarta porażka z rzędu. Mecz z Grupą Azoty dobitnie pokazał w jak wielkim kryzysie pogrążeni są drudzy wicemistrzowie kraju.

To nie było wielkie widowisko. Przez większą część spotkania oglądaliśmy dużo gry szarpanej, a błędy z jednej i drugiej strony mnożyły się na potęgę. Ciekawie było za to na tablicy wyników. W pierwszej połowie trwała walka cios za cios. Żadna z drużyn nie potrafiła sobie wypracować większej przewagi.

CZYTAJ TAKŻE: Elektryzujące derby dla Zagłębia Lubin

Dopiero po zmianie stron nieoczekiwanie do głosu zaczęli dochodzić tarnowianie, a kolejne straty doprowadzały trenera Rafała Kuptela do szewskiej pasji. Nie pomogła nawet zmiana w bramce, gdy Adama Malchera zastąpił Mateusz Zembrzycki.

ZOBACZ WIDEO: Stacja Tokio. "Kurczę, co ona zrobiła?". Piotr Małachowski dostał niesamowite wsparcie

Znakomitą partię rozgrywała para Łukasz Kużdeba - Patryk Małecki. Skrzydłowy Grupy Azoty był nie do zatrzymania. Do przerwy rzucił blisko połowę goli z całego dorobku zespołu, a w sumie przy swoim nazwisku zapisał aż jedenaście trafień. Między słupkami szalał Małecki. Golkiper Grupy Azoty bronił jak w transie i wprost zamurował bramkę.

W odróżnieniu od ostatnich meczów tarnowianie w końcu uruchomili oba skrzydła i byli przy tym piorunująco skuteczni. Druga połowa zaczęła się od ich serii 4:0 i 5:1. Frustracja wśród przyjezdnych narastała, czego rezultatem była czerwona kartka wynikająca z gradacji kar dla Dariusza Skraburskiego. Ale wielkiej i dodatkowej mobilizacji ona wśród opolan nie wyzwoliła. Tarnowianie już do końcowej syreny przy aplauzie publiczności kontrolowali wydarzenia na boisku. Nowa Arena Jaskółka Tarnów obroniona po raz pierwszy!

CZYTAJ TAKŻE: W Puławach była chemia. MMTS pokonany

Grupa Azoty Tarnów - Gwardia Opole 31:26 (16:15)
[b]Grupa Azoty:

Małecki -[/b] Tokuda 3, Wojdan 3, Sanek, Nowak 1, Tarcijonas 2, Kowalik 3, Dadej 5, Kużdeba 11, Pedryc 3, Grozdek
[b]Gwardia:

[/b] Malcher, Zembrzycki, Balcerek - Lemaniak, Siwak 1, Zarzycki 1, Klimków 3, Mokrzki 3, Zieniewicz 3, Jankowski 2, Kawka 3, Mauer 6, Milewski, Morawski, Działakiewicz 1, Skraburski

Komentarze (11)
avatar
SkautOp
12.12.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A może tak pomyśleć o zmianie trenera?Z tej mąki już chleba nie będzie 
avatar
Heheszki
12.12.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Kolego SteguArenaOpole czy jakoś tak, martwiłes się o Azoty, że zaraz spadną na 5/6 miejsce, a jak tam u Was w tym Opolu? 
avatar
Hander
12.12.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jacy drudzy wicemistrzowie? Chodzi o lata 60-te? :D Ciekawe jakie były typy u bookmacherów? Może zbierają na bilety do fazy grupowej EHF? :D Tak czy siak obciachu już sobie w lidze narobili wic Czytaj całość
avatar
Abaloo
12.12.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Arogancja Malchera i Klimkowa w stosunku do ofert Vive... czas weryfikuje ich stanowisko. Jak powiadają, karma wraca ze zdwojoną siłą. 
avatar
SkautOp
12.12.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tak jak pisałem wcześniej , Gwardia w tym roku już meczu nie wygra. Teraz widać brak Skórskiego w sztabie szkoleniowym drużyny z Opola. Kuptel porusza się jak dziecko po omacku we mgle. Nie wie Czytaj całość