PGNiG Superliga. Trzy spotkania "na noże" na pożegnanie roku.

Facebook / MMTS Kwidzyn / Na zdjęciu mecz MMTS Kwidzyn - Zagłębie Lubin
Facebook / MMTS Kwidzyn / Na zdjęciu mecz MMTS Kwidzyn - Zagłębie Lubin

Święta tuż, tuż, ale w Superlidze trzeba rozegrać 17. kolejkę, która może okazać się kluczowa dla układu tabeli. Co najmniej trzy zespoły zagrają z nożem na gardle.

Chrobry ciuła punkty, do czołowej ósemki nadal jednak bardzo duży dystans. Sytuacji nie ułatwiła porażka po karnych w derbach Dolnego Śląska z Zagłębiem Lubin, czyli akurat ósmą drużyną tabeli. Osiem punktów różnicy, do końca rundy 10 spotkań - dla Chrobrego to ostatni dzwonek, w przeciwnym razie wiosna będzie nerwowa, jak u każdego z uczestników grupy spadkowej.

W 17. kolejce motywacja będzie podwójna, bo przegrane karne z Grupą Azoty Tarnów mogły długo siedzieć w głowie. Beniaminek otworzył wtedy konto punktowe i ośmielił się na resztę rozgrywek. W ostatniej kolejce sprawił nawet jedną z największych sensacji sezonu i odprawił z kwitkiem będących w kryzysie brązowych medalistów Superligi z Opola.

Z różnych względów duże nerwy w Kwidzynie. Od dawna współpraca między zawodnikami a trenerem Dmytro Zinczukiem nie układa się dobrze, obecnie właściwie nie istnieje. Robert Orzechowski po porażce w Puławach otwarcie stwierdził, że zespół jest na dnie (ZOBACZ). By uratować się przed grupą spadkową, MMTS musiałby zaliczyć serię kilku zwycięstw, począwszy od spotkania z sąsiadem z tabeli, Piotrkowianinem. Łatwo jednak napisać. W rzeczywistości kwidzynianie wygrali w tym sezonie raptem cztery razy, a chodzi przecież o czwartą drużynę poprzednich rozgrywek. Co gorsze, nie za bardzo widać pomysł na przyszłość. Zmiana trenera to raczej oczywisty krok.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Efektowny rajd przez całe boisko holenderskiego amatora

Ewentualna wpadka ze Stalą Mielec mocno skomplikuje Wybrzeżu życie. Gdańszczanie są sześć punktów za ósmym Zagłębiem. Jeśli wygrają z Czeczeńcami, to różnica może wynosić tylko trzy oczka. W żadnym wypadku nie odbieramy Miedziowym szans z Azotami, w tym sezonie są nieprzewidywalni, ale kadrowo puławianie biją zespół Bartłomieja Jaszki na głowę. Tak dla przypomnienia - przed rokiem było tak samo, a Zagłębie obnażyło słabiutkie wówczas Azoty.

ZOBACZ: Sensacja w półfinałach MŚ kobiet

14.12.2019:

Torus Wybrzeże Gdańsk - SPR Stal Mielec / godz. 17.00
Chrobry Głogów - Grupa Azoty Tarnów / godz. 18.00
Zagłębie Lubin - KS Azoty Puławy / godz. 19.00

15.12.2019:

MMTS Kwidzyn - Piotrkowianin Piotrków Trybunalski / godz. 13.00

Źródło artykułu: