Piłka ręczna. Mistrzostwa Europy 2020. Andreas Wolff w cieniu kolegi. Niemcy rozgromiły Austrię i zagrają o 5. miejsce

Getty Images / Martin Rose / Na zdjęciu: Andreas Wolff
Getty Images / Martin Rose / Na zdjęciu: Andreas Wolff

Tylko przez 24 minuty Austriacy dotrzymywali kroku niemieckim szczypiornistom w trzecim meczu w grupie I mistrzostw Europy 2020. Skończyło się pogromem gospodarzy 34:22. Zawiódł Andreas Wolff. Jego zmiennik, Johannes Bitter, zagrał za to mecz życia.

Reprezentanci Niemiec przystępowali do meczu z Austriakami jako faworyci, ale i jedni z trzech wielkich przegranych (po Francji i Danii). Nie mieli już szans na awans do strefy medalowej. Pozostała im jedynie walka o zajęcie piątej lokaty. Ku temu potrzebowali zwycięstwa nad jednym z trzech gospodarzy mistrzostw Europy 2020.

Tym razem ani Andreas Wolff, ani jego vis'a vis Thomas Eichberger nie wznieśli się na wyżyny swoich umiejętności. Obaj bramkarze po kwadransie sparowali jedynie po dwa rzuty rywali. Pierwszy szybko usiadł na ławce przeznaczonej dla rezerwowych, drugi dostał szansę na poprawę i częściowo ją wykorzystał. Wynik brzmiał wówczas 8:7 na korzyść graczy Erwina Gierlingera. Świetne zawody w tamtym fragmencie zaliczył się Gerald Zeiner (4 kapitalne asysty). Szkoda tylko, że jego celownik był już znacznie gorzej ustawiony (0/2).

Wielka legenda węgierskiej piłki ręcznej powiedziała koniec. Czytaj więcej!

Co ciekawe, zmiennik Wolffa, Johannes Bitter, potrzebował zaledwie 7 minut, by podwoić liczbę skutecznych interwencji bardziej utytułowanego kolegi w kadrze. Pierwszą połowę skończył, bagatela, z 64-procentową skutecznością (7/11)! Ale to nie wszystko. Dołożył jeszcze 3 asysty bezpośrednie, których prawoskrzydłowy Timo Kastening nie zmarnował. Na efekty nie trzeba było długo czekać (10:12, 12:16). Gospodarzom nie pomogła nawet interwencja ich trenera.

ZOBACZ WIDEO: Skoki narciarskie. Coś złego dzieje się z Maciejem Kotem. "Jego największym problemem jest on sam"

Jak się potem okazało, nie pomogła także kilkuminutowa przerwa. Na swoje trafienie po zmianie stron czekali aż do 35. minuty, kiedy rywal wypracował całkiem pokaźną, jak na tamten moment przewagę (13:19). Podopieczni Christiana Prokopa bombardowali miejscowych już nie tylko z drugiej linii, idealnymi podaniami obsługiwali na kole Johannesa Gollę. Ciągle nie zawodził Bitter, dla którego był to absolutnie najlepszy występ podczas ME 2020.

Zobacz także: Islandczycy jeszcze nie pożegnali się z szansą na awans do strefy medalowej Euro 2020

Ostatnie 15 minut to dopełnienie formalności przez naszych zachodnich sąsiadów. Rywale mieli coraz większe problemy już nie tylko z samymi rzutami, ale i podaniami do kolegów stojących w pierwszej linii. Było to o tyle dziwne, że Gierlinger zarządził grę na dwóch obrotowych. Taka taktyka skończyła się bramką "na pustaka" w wykonaniu Hendrika Pekelera (19:29). Zwycięstwo zapewniło Niemcom 3. miejsce w grupie I i kolejny mecz o lokaty nr 5-6 na sam koniec Euro.

Mistrzostwa Europy 2020, grupa I, 3. kolejka:

Austria - Niemcy 22:34 (13:16)

Austria: Bauer (1/10 - 10 proc.) Eichberger 6/27 - 22 proc.) - Bozović 3, R. Weber 3 (0/1), Woess, Posch 4, Frimmel 2, Dicker, Herburger 1, Zeiner 1, Zivković 2, Bilyk 5, Wagner, Jochmann, Hutecek, Santos 1.
Karne: 0/1.
Kary: 8 min. (Frimmel, Herburger, Bilyk, Wagner - 2 min.).

Niemcy: Bitter (15/28 - 54 proc.), Wolff (2/11 - 18 proc.) - Gensheimer 2, Golla 2, Wiencek, Reichman 5 (5/5), Pekeler 4, P. Weber 3, Haefner 2, Kuehn, Boehm 3, Kohlbacher 4, Kastening 6, Schmidt 1, Zieker 1, Drux 1.
Karne: 5/5.
Kary: 4 min. (Boehm, Schmidt - 2 min.).

Sędziowie: Nikołow, Nachewski (obaj z Macedonii).
Widzów: 9037.

Komentarze (1)
avatar
Maxi-102
21.01.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wolff to najbardziej przereklamowany bramkarz na świecie....:)