Piłka ręczna. Sparingowa wpadka Łomży VIVE Kielce. Mistrzowie Polski przegrali na Węgrzech

PAP / 	Darek Delmanowicz / Na zdjęciu:  Arkadiusz Moryto
PAP / Darek Delmanowicz / Na zdjęciu: Arkadiusz Moryto

Łomża VIVE Kielce poniosło pierwszą porażkę w okresie przygotowawczym przed nadchodzącym sezonem. Mistrzowie Polski przegrali z drużyną Grundfos Tatabanya (27:28).

Zawodnicy z województwa świętokrzyskiego wyruszyli za granicę pierwszy raz po niemal sześciu miesiącach. Ostatni raz Polskę opuścili w lutym, kiedy grali na Ukrainie w Lidze Mistrzów.

Plany sparingowe kielczan zostały ograniczone ze względu na pandemię. Odwołano mecze z Celje Pivovarną Lasko i RK PPD Zagrzeb. Zawodnicy Tałanta Dujszebajewa mogli jednak wyruszyć na Węgry, aby zmierzyć się z krajową czołówką.

Pierwszymi konkurentami zawodników Łomża VIVE Kielce zostali gracze Grundfosu Tatabanya, czyli trzeciej siły ligi węgierskiej. W składzie tej drużyny znajduje się reprezentant Polski, Piotr Wyszomirski, którego podczas sparingu jednak zabrakło. Polscy kibice dobrze znają też Ferenca Ilyesa, byłego zawodnika płockiej Wisły.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Natalia Maliszewska zaręczyła się na Majorce

Rywal Łomży VIVE dotąd świetnie prezentował się w okresie przygotowawczym, pokonał chociażby Telekom Veszprem. Można było spodziewać się, że konkurenci łatwo się nie poddadzą. Bukmacherzy Węgrom nie dawali jednak szans. Za ich potencjalny triumf płacili nawet pięciokrotność postawionej sumy!

Gracze z Kielc wystąpili w czternastoosobowym składzie. Przeciwko Grundfosowi zabrakło Arcioma Karalioka, Miłosza Wałacha, Branka Vujovicia, Daniela Dujszebajewa i Tomasza Gębali.

Pierwsza połowa potwierdzała przypuszczania ekspertów. To mistrzowie Polski przeważali, lepiej sobie radzili. Po trzydziestu minutach wygrywali 15:11. Po zmianie stron doszło jednak do zamiany ról i to gospodarze objęli kontrolę nad grą.

Końcówka była nerwowa i niewiele brakowało, a starcie zakończyłoby się remisem. Ostatecznie to zawodnicy Grundfosu zachowali zimną krew i zwyciężyli 28:27, sprawiając tym samym kolejną niespodziankę.

Dla kielczan to dopiero początek węgierskiego maratonu. W czwartek zawodnicy mistrza Polski zmierzą się z Csurgói KK, a w piątek z naszpikowanym gwiazdami Telekomem Veszprem.

Grundfos Tatabanya - Łomża VIVE Kielce 28:27 (11:15)

Grundfos: Konecny - Molnar, Bognar, Juhasz, Sipos, Balint, Nemes, Hornyak, Sunajko, Ilyes, Balogh, Gyrori, Debreczeni, Ancsin, Hornyak, Bogyo.

Łomża VIVE: Kornecki, Wolff - Olejniczak, Sićko, Dujszebajew A., Tournat, Karacić, Lijewski, Kulesz, Moryto, Surgiel, Fernandez, Kaczor, Gudjonsson.

Zobacz także:
-> PGNiG Superliga. Nigeryjczyk w Łomży VIVE Kielce! Yusuf Faruk dołączy do mistrzów Polski
-> Liga Mistrzów. Zmiana po latach. Będzie nowy polski nadawca

Źródło artykułu: