Wybór rozgrywającego nie jest zaskoczeniem, kilka godzin wcześniej szwedzkie media informowały, że Philip Stenmalm trafi do Ystads IF. Orlen Wisła Płock potwierdziła te doniesienia, Szwed nie przedłuży kontraktu po sezonie 2020/21.
- Nad tą decyzją zastanawiałem się dosyć długo. Wiedziałem, że Wisła będzie chciała przedłużyć ze mną kontrakt, więc w grę wchodziło pozostanie w Płocku, albo powrót do ojczyzny. To jednak już mój siódmy sezon poza Szwecją i zdecydowałem, że czas przenieść się bliżej przyjaciół i rodziny. Poza tym transfer do Ystads IF pozwoli mi pogodzić granie z edukacją, na czym również mi zależało - przyznał Stenmalm.
- Rozmawialiśmy z menedżerem Philipa o możliwości przedłużenia kontraktu, niemniej Philip zdecydował się na powrót do Szwecji. Rozumiemy jego decyzję i jego motywacje. Jeśli chodzi o nasze ruchy kadrowe w kontekście sezonu 2021/2022, to odejście Philipa nie będzie miało na nie większego wpływu. Od czerwca tego roku dołączy do nas Sergei Kosorotov i dalszych wzmocnień na lewym rozegraniu nie przewidujemy - skomentował dyrektor sportowy Adam Wiśniewski w rozmowie z sprwislaplock.pl.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Paulina Piątek na rajskich wakacjach. Widoki zachwycają
Stenmalm trafił do Płocka w 2019 roku po przeciętnym okresie w Pays d'Aix. Początek przygody z Nafciarzami był bardzo udany, pełnił ważną rolę w defensywie i sprawdzał się w ataku. Wszystko pokrzyżowała kontuzja i zakażenie koronawirusem z jesieni 2020 roku, po którym Szwed długo dochodził do siebie.
28-latek był uznawany za wielki talent, błyszczał wśród juniorów, miał dobry okres w hiszpańskim Naturhouse La Rioja. Jego karierę mocno wyhamowały jednak kontuzje.