Wielki pech Japończyków. Przez wirusa stracą dużą szansę
Robili postępy, mieli grać o tytuł mistrza kontynentu, ale wszystko pokrzyżowała plaga zakażeń koronawirusem. Japońscy szczypiorniści musieli wycofać się z azjatyckiego czempionatu. MŚ 2023 mogą przejść im koło nosa.
Japończycy zamknęli sobie tym samym drogę do MŚ 2023 w Polsce i Szwecji. Czempionat był ich jedyną szansą na awans, zresztą byli jednymi z faworytów nawet do złota, bo pod wodzą Dagura Sigurdssona zrobili spory postęp. Podczas MŚ 2021 zdołali nawet zremisować z Chorwacją, w trakcie igrzysk w Tokio pokonali Portugalczyków.
W tej sytuacji jedyną deską ratunku jest... "dzika karta" od organizatorów. W 2019 roku Japończycy w ten sposób dostali bilet na mistrzostwa, ale wówczas ich kartą przetargową były zbliżające się igrzyska olimpijskie.
ZOBACZ:
W kadrze selekcja na finiszu
Rywale Polaków bez lidera?