Wicemistrzynie Polski wytrzymały presję, choć statystyki mówią co innego

Młyny Stoisław nie zdołały sprawić niespodzianki w starciu z wicemistrzem Polski, KPR-em Gminy Kobierzyce w PGNiG Superlidze Kobiet. Przyjezdne do przerwy przegrywały 13:15. O dziwo, wygrały zawody pomimo gorszego ataku i obrony.

Krzysztof Kempski
Krzysztof Kempski
zawodniczki KPR-u Gminy Kobierzyce Materiały prasowe / PGNiG Superliga / Na zdjęciu: zawodniczki KPR-u Gminy Kobierzyce
Przepaść dzieliła obie drużyny w tabeli PGNiG Superligi Kobiet. Faworyt był jeden i był to zespół Edyty Majdzińskiej. KPR napotkał jednak na duży opór ze strony Młynów Stoisław. Wynik do przerwy 15:13 oraz lepsza statystyka rzutów i interwencji w defensywie po końcowej syrenie przemawiały za koszaliniankami. Skończyło się jednak wygraną gości.

Początek w wykonaniu gospodyń wyglądał bardzo obiecująco. Nie przysłonił tego nawet niewykorzystany rzut karny przez Paulę Mazurek. Młyny Stoisław potrafiły przełożyć to sytuacje podbramkowe. Nie notowały przy tym zbyt wielu strat. W pewnym momencie mecz wyglądał w taki sposób, że jeden zespół potrafił oddać 3 celne rzuty, by zaraz potem drugi odpowiedział dwoma.

Szczypiornistki oszczędzały siebie nawzajem w defensywie. Do przerwy na ławkę kar powędrowały tylko trzy. Do przerwy koszalinianki prowadziły 15:13. Dużo w tym zasługi obrotowej, Hannie Rycharskiej. Ale nie tylko na kołowej opierała się ofensywa miejscowych. Swoja dokładała Karolina Mokrzka. Z rzutem z daleka potrafiła się włączyć Anna Mączka.

Po zmianie stron zawody wyglądały zgoła inaczej. Jeszcze do 40. minuty utrzymywał się korzystny rezultat dla Młynów (18:15). Potem jednak przyszedł przestój, który ostatecznie przekreślił szansę na sprawienie przez drużynę gospodyń ogromnej niespodzianki. W końcu rzucać zaczęła Zorica Despodovska. 4 bramki dołożyła właśnie w drugiej połowie.

Emocje mieliśmy do końca, ale przyjezdne pewnie dowiozły wygraną do końcowego gwizdka. Jeśli prześledzimy jednak statystyki pomeczowe, to okaże się, że właściwie tylko liczba strat przesądziła o porażce koszalinianek. KPR dzięki wygranej odskoczył na 3 "oczka" od jarosławianek.

PGNiG Superliga Kobiet, 19. kolejka:

Młyny Stoisław Koszalin - KPR Gminy Kobierzyce 24:26 (15:13)

Młyny Stoisław: Zimny, Prudzienica - Mazurek 1 (0/1), Mączka 3, Lipok 3, Zaleśny 2, Haric 4, Mokrzka 3, Żukowska 2 (2/2), Rycharska 6, Kurdzielewicz, Borysławska.
Karne: 2/3.
Kary: 6 min. (Borysławska - 4 min., Mazurek - 2 min.).

KPR: Kowalczyk, Zima - Kucharska, Ilnicka, Tomczyk 3, Buklarewicz 1 (0/1), Janas, Wiertelak 4, Kozioł 2, Ważna 3, Ivanović 1 (1/1), Despodovska 5 (1/2), Szupyk 3, Wicik 4.
Karne: 2/4.
Kary: 8 min. (Kucharska, Tomczyk, Janas, Wicik - 2 min.).

Sędziowie: Gratunik, Wołowicz.
Widzów: 350.

Czytaj więcej:
--> Przełamali się w najważniejszym meczu sezonu
--> Kosmetyczne zmiany w kadrze Polski. Szansa dla juniora

ZOBACZ WIDEO: To się nazywa gest! Gwiazda sportu pochwaliła się luksusowym prezentem
Czy KPR Gminy Kobierzyce obroni trzecią lokatę na koniec sezonu w PGNiG Superlidze Kobiet?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×