Będzie hit w 1/4 Ligi Mistrzów. Polak znowu zabłysnął

PAP/EPA / CHRISTOPHE PETIT TESSON / Na zdjęciu: Kamil Syprzak
PAP/EPA / CHRISTOPHE PETIT TESSON / Na zdjęciu: Kamil Syprzak

Ciąg dalszy udanych występów Kamila Syprzaka w barwach PSG. Tym razem reprezentant Polski rzucił siedem bramek i pomógł wywalczyć awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzów.

Polak znowu odegrał kluczową rolę. Razem z Dainisem Kristopansem zapewnili prowadzenie po pierwszym kwadransie i PSG grało się łatwiej. To nie była jednak przebieżka, Elverum w meczu u siebie udowodniło, że jest groźne i zremisowało 30:30. Gdyby do gry nie włączył się jeszcze doświadczony golkiper Yoan Genty, to PSG musiałoby zdecydowanie bardziej się namęczyć.

Wysokie prowadzenie ustawiło mecz i Elverum nie zdołało na poważnie zbliżyć się do faworytów. Kamil Syprzak uzbierał siedem bramek (19 goli w dwumeczu!) i znowu był najlepszym strzelcem PSG, choć nie ustrzegł się trzech pomyłek z akcji.

W ćwierćfinale dojdzie do starcia gigantów. Rywalem paryżan THW Kiel, zwycięzca sprzed dwóch edycji, mający apetyt na kolejny triumf.

Paris Saint-Germain HB - Elverum Handball 37:30 (20:14)

PSG: Gerard, Genty - Kristopans 7, Syprzak 7, Kounkound 6, N. Karabatić 4, Steins 4, Sole 5, Prandi 3, Keita 1, N'Tanzi, Toft Hansen, Lenclume, Grebille, L. Karabatić, Villain

Elverum: Dahl, Imsgard - Moen Nielsen 10, Lien 5, Johansson 3, Groendahl 3, Hendberg 2, Helstad 2, Solstad 2, Langaas 1, Vidović 1, Fingren, Thorkelsson, Larsen, Palsson, Stafset

ZOBACZ:
Siódemka kolejki w PGNiG Superlidze
Oddech ulgi w Płocku

ZOBACZ WIDEO: "Trafiony, zatopiony". Nieprawdopodobna skuteczność mistrzyni olimpijskiej

Komentarze (0)