Francuski zespół, który w 2018 roku wygrał Ligę Mistrzów nie ma powodów do radości. W próbie generalnej przed rywalizacją z Łomżą Vive Kielce uległo w zeszły piątek PSG 33:37, a ponadto kontuzji doznał prawoskrzydłowy Yanis Lenne, podstawowy zawodnik ekipy prowadzonej przez Patrice'a Canayera. Lenne złamał kość śródręcza i nie zagra już do końca sezonu.
Jakby tego było mało pod koniec kwietnia uraz łydki wykluczył z gry na 3-4 tygodnie innego leworęcznego zawodnika, Valentina Porte, a od marca z problemami zdrowotnymi mierzy się inny mańkut, Julien Bos. Jedynym doświadczonym leworęcznym szczypiornistą został Marko Panić, były zawodnik Azotów Puławy. W odwodzie zostają Francuzom dwaj niedoświadczeni rozgrywający: 20-letni Alexis Berthier i 18-letni Lucas Guigon.
Mistrzowie Polski z Montpellier w Lidze Mistrzów rywalizowali dotychczas dziesięciokrotnie. Historia starć jest po stronie Francuzów, którzy wygrali 6 spotkań, natomiast cztery na swą korzyść rozstrzygał kielecki klub. Pierwszy z dwóch spotkań ćwierćfinałowych pomiędzy Montpellier a Łomżą Vive Kielce w sezonie 2021/22 odbędzie się w najbliższy czwartek 12 maja w Montpellier. Rewanżowe spotkanie zaplanowano na 18 maja w Kielcach. Zwycięzca dwumeczu awansuje do turnieju finałowego w niemieckiej Kolonii (18-19 czerwca).
Oba kluby znają już smak triumfu w elitarnej Champions League. W 2016 roku kielecki klub po dramatycznym i pasjonującym boju z węgierskim Telekomem Veszprem (dogrywka, rzuty karne) jako pierwszy polski zespół w historii wygrał klubowe rozgrywki w Europie, w dodatku te najbardziej prestiżowe. Montpellier dwukrotnie zwyciężało w Lidze Mistrzów - miało to miejsce w 2003 i 2018 roku.
Czytaj także:
Długo wyczekiwany powrót w Zagłębiu Lubin
Odrodzenie Perły Lublin
ZOBACZ WIDEO: Myślisz, że masz zły dzień? To spróbuj przebić tego kolarza