W tym artykule dowiesz się o:
Bramkarz: Miłosz Wałach (Torus Wybrzeże Gdańsk)
Wejście smoka w Gdańsku. Fantastyczny występ golkipera wypożyczonego z Łomży Industrii. Wszedł na boisko pod koniec połowy i po kwadransie miał na koncie 10 interwencji oraz... bramkę. Mecz zakończył z 14 paradami przy 58 proc. skuteczności, Gwardia była momentami bezradna.
Lewoskrzydłowy: Przemysław Krajewski (Orlen Wisła Płock)
Nie ma drugiego tak solidnego lewoskrzydłowego w Polsce. Dokładał bramki akurat wtedy, gdy Wisła budowała bezpieczną przewagę nad Górnikiem. Krajewski rzucił pięć bramek, większość ze swojej nominalnej pozycji.
Lewy rozgrywający: Kamil Adamski (Arged KPR Ostrovia Ostrów Wielkopolski)
Witamy z powrotem w Superlidze. Wprawdzie zagrał już na inaugurację z Pogonią, ale w drugiej kolejce przedstawił się z najlepszej strony. Miał dodatkową motywację, bo kilka lat temu zrezygnowano z niego w Kaliszu. Przeniósł się do nieodległego Ostrowa i stał się liderem. W derbach Wielkopolski dał popis, rzucił 10 bramek i zaliczył cztery asysty. Do pełni szczęścia zabrakło punktów, Energa rozstrzygnęła końcówkę na swoją korzyść (CZYTAJ).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: partnerka Milika błyszczała w Paryżu
Środkowy rozgrywający: Piotr Jędraszczyk (Piotrkowianin Piotrków Trybunalski)
Gwiazda 2. kolejki. Kapitalny występ reprezentanta Polski, na miarę talentu. Był wszędzie, każda akcja przechodziła przez jego ręce. Czasem także w obronie, swoimi przechwytami przyczynił się do budowania znacznej przewagi nad Chrobrym. Dodajmy do tego efektowne wejścia, 8 goli, aż 9 asyst i mamy występ praktycznie idealny.
Prawy rozgrywający: Filip Surosz (Piotrkowianin Piotrków Trybunalski)
Pozycja umowna, ale akurat w Piotrkowie praworęczni regularnie grają na prawej stronie. Surosz ustabilizował się w porównaniu do poprzednich sezonów. Pod koniec poprzednich rozgrywek mówił nam, że dostał zaufanie i od razu poczuł się lepiej na boisku. Przestawiony na lewą stronę stał się pierwszym wyborem na tej pozycji. Razem z Jędraszczykiem napędzał piotrkowską machinę. Zaczął mylić się dopiero w końcówce, wcześnie był nie do zatrzymania i przyłożył rękę do wysokiego prowadzenia. Bilans świetny - 8/12 i 4 asysty.
Prawoskrzydłowy: Mateusz Góralski (Energa MKS Kalisz)
Rewelacyjny początek sezonu, po dwóch kolejkach lider strzelców z 19 bramkami. Zasłużył na tytuł bohatera nie tylko dlatego, że zapewnił 10 goli, ale to właśnie Góralski wytrzymał próbę nerwów i po regulaminowym czasie wykorzystał decydującego karnego w derbach Wielkopolski.
Obrotowy: Artsiom Karalek (Łomża Industria Kielce)
Pogoń nie stanowiła wyzwania dla mistrzów Polski. Portowcy nie zaistnieli w starciu z polską potęgą, m.in. dzięki skuteczności Białorusina. Kołowy uzbierał dziewięć bramek, pomylił się zaledwie raz. Łomża Vive zdemolowała szczecinian 43:23 (ZOBACZ).