Do sytuacji doszło w sobotę. Piłkarze wodni Crvenej Zvezdy Belgrad postanowili wykorzystać czas wolny, udając się na spacer po ulicach Splitu. Mieli na sobie ubrania z klubowym herbem, ale nie spodziewali się, że to może wywołać agresywną reakcję mieszkańców miasta.
Zobacz także: Natalia Partyka: Nie drażni mnie, gdy ktoś zerka
W pewnym momencie czterem zawodnikom zespołu ze stolicy Serbii drogę zaszła piątka młodych mężczyzn. Sportowcy z Belgradu zostali przez nich zaatakowani. Jak donoszą lokalne media, jeden z zawodników ratował się skacząc do wody, a pozostali uciekli.
Zobacz także: Jese Rodriguez. Znów poczuć się jak piłkarz
Sprawą zainteresowała się policja. Piłkarzowi Crvenej Zvezdy, który skoczył do morza zaoferowano pomoc medyczną, ale odmówił z jej skorzystania pomimo tego, że otrzymał kilka ciosów od napastników. Służby analizują miejski monitoring, by znaleźć chuliganów.
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 102. Maciej Wisławski: Adam Małysz to sportowiec rangi Roberta Kubicy. Mógłby wrócić do rajdów