Nowe szaty króla. Biało-Czerwoni mają tajną broń?
- Mamy przygotowane na igrzyska nowinki sprzętowe. O dwóch wiem, przy trzeciej ma mi oko zbieleć - mówi prezes Polskiego Związku Narciarskiego Apoloniusz Tajner. Wojna sprzętowa trwa. We wtorek podczas treningów nasi skoczkowie pokazali rywalom buty.
Simon Ammann osiem lat temu poleciał na igrzyska olimpijskie do Vancouver z nowymi wiązaniami i rozniósł konkurencję. Był poza zasięgiem, choć niektórzy po prawdzie sami nie dali sobie szans na powalczenie ze Szwajcarem. - Ja koncentrowałem się na skokach, a cała austriacka kadra skupiła się na składaniu protestów. Wszędzie, cały czas gadali tylko o zapięciach. I przez to przegrali - opowiadał kilka dni temu w rozmowie z WP SportoweFakty Małysz.
Prezes Tajner tuż przed wylotem zapewniał nas, że coś wie, ale nie powie: - Kiedy zapytałem sztab o nowinki, powiedzieli mi o dwóch rzeczach. A od tej trzeciej, na temat której nic zdradzić nie chcieli, ma mi oko zbieleć. Wojenka między sztabami trwa.
Na razie wiemy tyle, że Biało-Czerwoni są w gazie. Podczas trzech wtorkowych treningów na średniej skoczni nasi skoczkowie uzbierali sześć miejsc w pierwszej "trójce". Wygrywali Kubacki i Kamil Stoch, na podium był też Stefan Hula. Forma więc się zgadza.
Na rozbieg Polacy wrócą w środę o 3:00 czasu polskiego.
Autor na Twitterze:
ZOBACZ WIDEO Apoloniusz Tajner: Kadra skoczków jest silniejsza niż w SocziKibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)