Pech Kajetana Kajetanowicza. Brutalna decyzja sędziów

Materiały prasowe / kajto.pl / Na zdjęciu: Kajetan Kajetanowicz
Materiały prasowe / kajto.pl / Na zdjęciu: Kajetan Kajetanowicz

To miało być wielkie święto rajdów, na które cały rok czekali kibice i zawodnicy. Tak samo Kajetan Kajetanowicz, który podjął decyzję o starcie w rajdzie mimo kontuzji. Niestety, decyzją sędziów auto kierowcy nie zostało dopuszczone do rywalizacji.

Start Kajetana Kajetanowicza i Macieja Szczepaniaka w Rajdzie Barbórka do samego końca stał pod znakiem zapytania. Wszystko ze względu na złamanie żebra, którego "Kajto" doznał podczas Rajdu Japonii, ostatniej rundy rajdowych mistrzostw świata WRC. Dla czterokrotnego mistrza Polski start w Rajdzie Barbórka i spotkanie z kibicami było priorytetem, dlatego mimo fizycznego bólu, jaki odczuwa podczas jazdy, Polak podjął decyzję o starcie.

Marzenia o walce na odcinkach skończyły się jednak tuż przed rampą startową. Sędziowie nie dopuścili do rywalizacji auta Polaka z powodów bezpieczeństwa. Dla Kajetanowicza i Szczepaniaka oznaczało to przekreślenie ich starań o walkę w tym rajdzie.

­- Stała się rzecz, o której bardzo trudno mi powiedzieć, ale nie wystartujemy w Rajdzie Barbórka. Przeszliśmy bardzo trudną drogę, pokonaliśmy czas, którego ciągle mi brakowało, stoczyłem niełatwą walkę z bólem i ograniczeniami spowodowanymi kontuzją, do której doszło podczas Rajdu Japonii. Zrobiliśmy co w naszej mocy, by się tu pojawić, może nawet więcej - powiedział kierowca Orlen Rally Team.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Świątek już znudziło się odpoczywanie

- Niestety, podczas badania kontrolnego delegat techniczny dostrzegł element klatki, który nie spełniał wymogów regulaminowych i w razie wypadku mógł zagrażać naszemu bezpieczeństwu. Auto było przygotowane przez tunera, który obsługuje nas od lat w mistrzostwach świata. Niestety tym razem popełnił błąd. Jestem ogromnie zawiedziony, nie sądziłem, że walka w tak ważnym dla mnie i naszych kibiców rajdzie zostanie mi odebrana w ten sposób. Tak po ludzku jest mi bardzo przykro. Chciałbym Was wszystkich za to przeprosić - dodał Kajetanowicz.

Ustronianin to żywa legenda Rajdu Barbórka. Kajetanowicz ośmiokrotnie wygrywał imprezę rozgrywaną w Warszawie. Dziewięciokrotnie jego łupem padało prestiżowe Kryterium Asów na Karowej.

Czytaj także:
Hamilton wyśmiał Verstappena i Red Bulla. "Czuję się jak u Kardashianów"
Zmowa mediów ws. Michaela Schumachera. "Nie będziemy o tym pisać ani mówić"

Komentarze (0)