"Nikt nie chce narażać swojego życia". Kubica apeluje przed ORLEN 80. Rajdem Polski

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Mikołaj Marczyk podczas Rajdu Polski
Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Mikołaj Marczyk podczas Rajdu Polski
zdjęcie autora artykułu

- Pamiętajmy, że na rajdzie nie ma bezpiecznej strefy - mówi Robert Kubica przed ORLEN 80. Rajdem Polski. Kierowca zwraca uwagę na to, aby obserwować imprezę ze stref wyznaczonych przez organizatora i nie tworzyć niebezpiecznych sytuacji.

Rajd Polski

W tym artykule dowiesz się o:

W dniach 27-30 czerwca w Mikołajkach odbędzie się ORLEN 80. Rajd Polski. Impreza po kilku latach przerwy powróciła do kalendarza rajdowych mistrzostw świata WRC. To oznacza, że na Mazurach pojawią się najszybsi kierowcy globu. Polscy fani będą mieć okazję zobaczyć w akcji rajdówki klasy Rally1, których na co dzień nie obserwujemy w naszym kraju.

Przed ORLEN 80. Rajdem Polski musimy mieć jednak z tyłu głowy kwestie bezpieczeństwa. Niestety, ale na imprezach tego typu wciąż dochodzi do sytuacji, w których kibice pojawiają się zbyt blisko przejazdu rajdówek. Prowadzi to do niebezpiecznych sytuacji, a w najgorszym przypadku - odwołania odcinka specjalnego.

O rozważne kibicowanie podczas polskiego klasyka w rozmowie z WP SportoweFakty zaapelował Robert Kubica. - To jest ważny temat. Pamiętajmy, że na rajdzie nie ma bezpiecznej strefy. Zawsze to niebezpieczeństwo jest. Nawet gdy wybierzemy sobie jakąś miejscówkę i pomyślimy, że nic nie może się tam wydarzyć, to jednak motorsport jest niebezpieczny. Rajdy to nie tor, mówimy o otwartym środowisku - mówi krakowianin, który w przeszłości sam miał okazję ścigać się na Mazurach.

ZOBACZ WIDEO: Robert Kubica zaprasza na ORLEN 80. Rajd Polski. To będzie sportowe święto

Kubica zachęca, by obserwować zawody z bazą w Mikołajkach wyłącznie z oficjalnych stref. - Organizator przygotuje strefy kibica i apeluję, by z nich oglądać ORLEN 80. Rajd Polski. Mamy łatwy dostęp do oesów podczas tej imprezy, ale zachowujmy się rozważnie. To organizator wie, gdzie najlepiej ulokować fanów i dba o nasze bezpieczeństwo. Nikt nie chce narażać swojego życia - dodaje krakowianin.

Kierowca AF Corse, który na co dzień rywalizuje w długodystansowych mistrzostwach świata WEC, może się pojawić w Mikołajkach, gdyż akurat pod koniec czerwca ma wolny grafik. Jego obecność na Mazurach byłaby dodatkowym magnesem na kibiców. 39-latek ma przy tym nadzieję, że kilkuletnia nieobecność Rajdu Polski w kalendarzu WRC sprawi, że imprezą zainteresuje się nowe grono sympatyków motorsportu.

- Wierzę, że na ORLEN 80. Rajdzie Polski będzie wielu nowych fanów, bo szczerze polecam tę imprezę. Oni też muszą mieć z tyłu głowy kwestie bezpieczeństwa. Mamy w kraju dużo imprez sportowych na najwyższym poziomie, ale motorsportowych już niekoniecznie. Organizacja rundy mistrzostw świata WRC to coś szczególnego, ale pamiętajmy o bezpieczeństwie - mówi Kubica.

- Na oesach są komisarze, funkcyjni, stewardzi. Czasem robi się nerwowo, ale to są ludzie, którzy mają dbać o nasze bezpieczeństwo. Słuchajmy ich, bo oni robią wszystko, aby nam się nic nie stało - dodaje krakowianin.

Jeśli ktoś nigdy wcześniej nie był na rajdach, wyjściem dla niego może być obserwowanie rywalizacji na Mikołajki Arena. Tam kierowcy będą rywalizować kilkukrotnie podczas weekendu. Jest to specjalnie utworzony tor, który zapewnia nie lada emocje.

- To coś innego, ale też idealne miejsce, by zobaczyć rajdówki w akcji siedząc niczym na torze wyścigowym. ORLEN 80. Rajd Polski oferuje możliwość zobaczenia fajnych i atrakcyjnych miejsc. Mnóstwo kibiców jedzie tam, by zobaczyć rajdówki skaczące po szybkich i niebezpiecznych zakrętach. Róbmy to jednak w sposób odpowiedzialny - podsumowuje Kubica.

Łukasz Kuczera, dziennikarz WP SportoweFakty

Czytaj także:Mercedes się nie poddał. Jest kolejna oferta dla VerstappenaChińczycy płacą ponad 30 mln dolarów. Nikt go nie chce

Źródło artykułu: WP SportoweFakty