Marczyk z ważnymi punktami we Włoszech. Zacięta walka o mistrzostwo Europy

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / Na zdjęciu: Mikołaj Marczyk
Materiały prasowe / Na zdjęciu: Mikołaj Marczyk
zdjęcie autora artykułu

Mikołaj Marczyk ukończył Rajd Rzymu na 11. pozycji. Oznacza to, że załoga Orlen Teamu dopisała do swojego dorobku w mistrzostwach Europy (ERC) kolejne 5 punktów. Włoska impreza była niezwykle wymagająca.

Rajd Rzymu stanowił piątą rundę sezonu rajdowych mistrzostw Europy (ERC). W stawce 41 załóg w autach królewskiej kategorii RC2 Mikołaj Marczyk i Szymon Gospodarczyk zajęli jedenaste miejsce. Załoga Orlen Teamu prezentowała na włoskich odcinkach specjalnych dobre tempo. Różnice w czołówce były bardzo niewielkie. To po raz kolejny zobrazowało niezwykle wysoki poziom i ogromną konkurencję w tegorocznym sezonie ERC.

Możliwości na lepszy wynik ograniczyła również przebita opona. Załoga może być jednak zadowolona ze swojego tempa, które zakręciło się w okolicach straty na poziomie 0,6 s/km.

Gdyby natomiast odjąć od tego problemy takie, jak chociażby przebita opona, były to realnie straty w okolicach 0,4 s/km, co jest odpowiednim fundamentem pod budowanie możliwości na lepsze wyniki w trzech finałowych rundach sezonu, a więc Rajdzie Barum, Rali Ceredigion oraz Rajdzie Śląska.

ZOBACZ WIDEO: Polska olimpijka nie lubi przyjeżdżać do Krakowa. Nie zgadniesz, dlaczego

- Rajd Rzymu rozpoczynaliśmy w piątek od pięknego superoesu pod Koloseum, gdzie temperatura sięgała 40 stopni Celsjusza. Prawdziwa rywalizacja rozpoczęła się w sobotę. Jestem zadowolony z naszego tempa w pierwszej pętli, natomiast w drugiej straciliśmy nieco więcej, niż tego oczekiwałem. Niedzielne próby były już o wiele bardziej "włoskie" - podkreślił Mikołaj Marczyk.

- W niedzielę nasze tempo było dobre, natomiast przytrafiła się nam też przebita opona. Sumując różnego rodzaju przygody, myślę, że moglibyśmy przejechać ten rajd o około 30-40 sekund szybciej. Oczekiwania były większe, natomiast cieszę się z tego, co mamy. Dojechaliśmy na jedenastym miejscu i zdobyliśmy cenne 5 punktów do klasyfikacji mistrzostw Europy - dodał kierowca Orlen Teamu.

- Doceniam to, bo poziom ERC w tym sezonie jest niezwykle wysoki. Teraz myślami jesteśmy już przy kolejnych rundach, gdzie również będziemy chcieli pokazać dobre tempo. Widzimy się na Rajdzie Barum za trzy tygodnie - podsumował łodzianin.

W klasyfikacji generalnej ERC prowadzi Hayden Paddon z 89 punktami. Mikołaj Marczyk jest piąty. Polski kierowca zgromadził dotąd 45 "oczek".

Czytaj także: - Szef Mercedesa przeprosił Russella. "Nie mamy nic na obronę" - Pozbawili go wygranej w F1. Sędziowie ogłosili Hamiltona zwycięzcą GP Belgii

Źródło artykułu: WP SportoweFakty