Kajetanowicz wystartuje w Rajdzie Akropolu. Mistrzostwa świata wkraczają w decydującą fazę

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / kajto.pl / Na zdjęciu: Kajetan Kajetanowicz
Materiały prasowe / kajto.pl / Na zdjęciu: Kajetan Kajetanowicz
zdjęcie autora artykułu

Kajetan Kajetanowicz wkracza w decydującą fazę tegorocznych mistrzostw świata WRC, którą rozpocznie od rywalizacji w Rajdzie Akropolu. Polak wielokrotnie triumfował w rajdzie bogów i choć zna go dobrze, czuje przed nim duży respekt.

W tym artykule dowiesz się o:

Załoga Orlen Rally Team rozpoczyna drugą połowę rajdowego sezonu od greckiej rundy, czyli legendarnego Acropolis Rally of Gods. Kajetan Kajetanowicz z Maciejem Szczepaniakiem mają na swym koncie dopiero trzy występy w tegorocznych mistrzostwach świata WRC, które zainaugurowali morderczym Rajdem Safari. Afrykańskie szutry padły ich łupem już po raz trzeci.

Po zwycięstwie w Kenii, polski duet rywalizował na Sardynii w najliczniej obsadzonej rundzie WRC. We Włoszech do zdobycia podium zabrakło im niespełna czterech sekund. Kolejnym miejscem ich zmagań były Mazury, gdzie Kajetanowicz wygrywał w karierze aż trzykrotnie, w 2013 roku gwarantując sobie wywalczenie czwartego z rzędu tytułu mistrza Polski.

W trakcie tegorocznego ORLEN 80. Rajdu Polski ustronianin zachwycił kibiców rewelacyjnym tempem, ścigając się z najszybszymi kierowcami świata. Ostatecznie, pomimo przerwanej walki o prowadzenie, jego widowiskową jazdę do ostatnich metrów polskiego klasyka doceniły tysiące dopingujących go kibiców. Po krajowym występie przyszła pora na kolejną europejską rundę WRC, którą będzie grecki rajd bogów.

ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Igrzysk". Odsłonił kulisy meczu polskich siatkarzy. "Niemalże wchodzili na parkiet"

Rajd Akropolu to dziesiąta runda tegorocznego cyklu rajdowych mistrzostw świata, w kalendarzu których widnieje on, choć z przerwami, od samego początku, czyli od 1973 roku. Kajetanowicz dobrze zna greckie zawody, w których rywalizował dotychczas sześć razy, trzykrotnie je wygrywając. Ostatnie zwycięstwo odniósł w 2021 roku w ramach mistrzostw świata WRC, a wcześniej dwukrotnie triumfował w Rajdzie Akropolu w cyklu ERC.

Wygrana z 2015 roku przypieczętowała wywalczenie pierwszego tytułu mistrza Europy, których reprezentant Orlen Rally Team ma na koncie aż trzy. Kajetanowicz stanął do rywalizacji w rajdzie bogów również przed rokiem. W zdobyciu fotela lidera przeszkodziły mu wtedy problemy techniczne, jednak stoczona do końca, heroiczna walka zagwarantowała mistrzowi świata WRC2 Challenger drugie miejsce w swojej kategorii. - Wkraczamy w intensywną, drugą część rajdowego sezonu. Za nami trzy gorące rundy, spośród których zdecydowanie ta ostatnia, polska, była najgorętsza - głównie dzięki atmosferze, jaką stworzyli polscy kibice. Ich doping dodał mi jeszcze więcej energii do walki w kolejnych rundach mistrzostw świata, a najbliższą będzie wymagający Rajd Akropolu - mówi Kajetanowicz.

- Znowu staniemy do walki w wysokich temperaturach, ale niewykluczone, że trochę popada, a więc może być błotniście i ślisko. W Grecji trzeba być gotowym na różne scenariusze. Choć znam dobrze tamtejsze szutry, to zawsze czuję przed nimi duży respekt. Na wspomnienie dobrych startów i trzech wygranych w Rajdzie Akropolu oczywiście uśmiecham się z zadowoleniem, ale też stawiam przed sobą i całym zespołem Orlen Rally Team duże wymagania - dodaje "Kajto", który czuje się dobrze przygotowany do występu w Grecji.

- Ostatnie przygotowania przed nami, choć wszyscy nie możemy się już doczekać rywalizacji, ja zwłaszcza. Cieszę się, że wracamy do intensywnego, rajdowego trybu pracy. Jestem głodny sportowych wyzwań - kończy mistrz świata WRC2 Challenger.

Tegoroczna edycja kultowego Rajdu Akropolu liczy 306,53 km szutrowych tras podzielonych na 15 odcinków specjalnych. Zawody rozpoczną się w czwartek (5 września) w miejscowości Lamia, która swą nazwę wzięła od niebezpiecznej mitycznej postaci. Ciekawe czy "rajdowa Lamia" będzie łaskawa dla kierowców startujących w 68. edycji greckiego rajdu bogów. Jego zwycięzców poznamy w niedzielę (8 września).

Czytaj także: - Zniszczyła powrót Kubicy do F1. Odnosi się do szalonych teorii na temat Polaka - Zaskakujący transfer Ferrari? Wcześniej został wyrzucony z Mercedesa

Źródło artykułu: WP SportoweFakty