Udany debiut Jakuba Brzezińskiego w Citroenie

Materiały prasowe / Na zdjęciu samochód rajdowy Jakuba Brzezińskiego
Materiały prasowe / Na zdjęciu samochód rajdowy Jakuba Brzezińskiego

Jakub Brzeziński zadebiutował za kierownicą nowego samochodu w Rajdzie Monte Karlino. Ubiegłoroczny wicemistrz Polski za kierownicą Citroena DS3 R3 Max zajął drugie miejsce w klasyfikacji generalnej, a także drugie w klasie Gość.

W tym artykule dowiesz się o:

Na starcie 43. edycji Rajdu Monte Karlino stanęła ponad setka załóg, w tym Jakub Brzeziński/Szymon Marciniak, dla których był to pierwszy sprawdzian w bojowych warunkach nowego Citroena DS3 R3 Max. W harmonogramie zajęć znalazło się aż 12 odcinków specjalnych o łącznej długości niemal 40 kilometrów.

Inauguracyjna runda Rajdowych Mistrzostw Polski Zachodniej, cyklu rajdów dla kierowców amatorów oraz zawodników licencjonowanych, przywitała wszystkie załogi mokrą i mało wiosenną aurą. Deszcz zaczął padać już podczas sobotniego zapoznania, które poprzedziło dwa miejskie prologi. Podczas pierwszego z nich, rozgrywanego w centrum Karlina, Jakub Brzeziński zameldował się na mecie z ósmym czasem w klasyfikacji generalnej i drugim w klasie Gość, ustępując Michałowi Ratajczykowi w Mitsubishi Lancerze Evo X. Drugi odcinek miejski rozpoczął się o zachodzie słońca w Białogradzie. Około godziny 19:00 Brzeziński/Marciniak minęli linię mety z dziewiątym rezultatem, kończąc pierwszy dzień zmagań na szóstym miejscu w generalce i drugim w klasie Gość.

Niedzielne zajęcia rozpoczęły się od wizyty na lotnisku w Zegrzu Pomorskim, gdzie kierowcy zmierzyli się na długich, szybkich i wymagających odcinkach specjalnych. Tam też zlokalizowany został park serwisowy. Brzeziński od samego rana cieszył się z trudnych warunków atmosferycznych, bowiem to właśnie dzięki nim można jeszcze lepiej poznać swój samochód. Podczas pierwszych trzech odcinków specjalnych dwukrotnie meldował się na miejscach w czołowej trójce, szybko awansując na czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej. Pechowy okazał się odcinek numer 8, podczas którego Brzeziński odnotował stratę 59 sekund do najszybszej załogi i spadł na 11. miejsce w klasyfikacji generalnej, utrzymując wysokie 3. w klasie Gość. Dzięki szybkiej i równej jeździe na pozostałych odcinkach specjalnych, ubiegłoroczny wicemistrz Polski zdołał odrobić stratę i ostatecznie zameldować się na drugim miejscu w klasyfikacji generalnej, ustępując jedynie Michałowi Ratajczykowi, który podobnie jak "Colin", ścigał się w klasie Gość.

ZOBACZ WIDEO Tego nie uczą na kursach prawa jazdy. Zobacz, jak sobie radzić w kryzysowych sytuacjach na drodze

Komentarze (0)