Szósty tytuł mistrza WRC dla Sebastiena Ogiera. Toyota najlepsza po 19 latach

Materiały prasowe / Mahmut Cinci / Red Bull Content Pool / Na zdjęciu: Sebastien Ogier
Materiały prasowe / Mahmut Cinci / Red Bull Content Pool / Na zdjęciu: Sebastien Ogier

Sebastien Ogier i Julien Ingrassia świętowali podczas Rajdu Australii wywalczenie szóstego z rzędu tytułu najlepszej rajdowej załogi świata. W klasyfikacji producentów mistrzostwo wywalczył fabryczny zespół Toyoty.

Emocje w walce o mistrzostwo świata w ramach ostatniej rundy sezonu w Australii trwały aż do ostatniego etapu. Sebastien Ogier mając tylko 3 punkty przewagi nad najgroźniejszym rywalem Thierrym Neuvillem, musiał do końca zachować koncentrację. Z tyłu czaił się również jadący bardzo szybko Ott Tanak, który musiał z kolei liczyć na potknięcie obu swoich przeciwników.

Do pierwszej pętli finałowego etapu Rajdu Australii wyniki układały się na korzyść Ogiera, który był szósty (dwie pozycje wyżej niż Neuville), zaś Tanak stracił prowadzenie na rzecz swojego kolegi z teamu - Jariego-Mattiego Latvali. Decydująca okazała się ostatnia pętla, na której rywale Ogiera musieli ryzykować, by marzyć o dogonieniu obrońcy tytułu.

Neuville wyleciał z trasy już na pierwszym oesie po serwisie, gdy z dużym impetem uderzył w drzewo wyrywając tylne koło w swoim Hyundaiu i20 WRC. Belg stracił w tym momencie szansę na pokonanie Ogiera i był równie blisko utraty wicemistrzostwa na rzecz Tanaka. Estończyk sam jednak nie popisał się w kolejnej próbie i po awarii Toyoty również wycofał się z dalszej jazdy.

Tym sposobem Sebastien Ogier mógł być pewny zdobycia szóstego z rzędu tytułu rajdowego mistrza świata. Po raz kolejny sięgnął po sukces u boku swojego pilota Juliena Ingrassi, który towarzyszył mu w zdobyciu poprzednich tytułów. To drugi tytuł dla Ogiera w barwach M-Sportu i za kierownicą Forda Fiesty WRC. Cztery wcześniejsze mistrzostwa zdobył startując w barwach teamu Volkswagena.

Dzięki triumfowi Ogiera rajdowe mistrzostwa świata nieprzerwanie od 15 lat wygrywają Francuzi. Przed erą 34-latka z Gap na trasach WRC przez dziewięć lat z rzędu dzielił i rządził Sebastien Loeb. 44-latek w tym sezonie wrócił do rywalizacji startując gościnnie w trzech imprezach, zwyciężając sensacyjnie w Rajdzie Katalonii.

Mistrzostwo świata wśród producentów trafiło do Toyoty. Japoński producent okazał się najlepszy w cyklu WRC czwarty raz w historii. Poprzednie tytułu Toyoty przypadły na lata 90. poprzedniego stulecia. Indywidualne triumfy święcili wówczas również Juha Kankunen (1993), Didier Auriol (1994) i obecny szef zespołu Tommi Makinen (1999).

Czołówka Rajdu Australii:

P.KierowcaSamochódCzas
1 Jari-Matti Latvala Toyota Yaris WRC 2:59:52.0
2 Hayden Paddon Hyundai i20 Coupe WRC +32.5
3 Mads Ostberg Citroen C3 WRC +52.2
4 Esapekka Lappi Toyota Yaris WRC +1:02.3
5 Sebastien Ogier Ford Fiesta WRC +2:30.8
6 Elfyn Evans Ford Fiesta WRC +3:05.1
7 Craig Breen Citroen C3 WRC +8:59.0
8 Alberto Heller Ford Fiesta R5 +22:28.5
9 Steve Glenney Škoda Fabia R5 +27:01.8
10 Jourdan Serderidis Ford Fiesta WRC +35:14.1

ZOBACZ WIDEO Robert Lewandowski: Obrona gra ciągle w nowym ustawieniu. To wpływa na całą drużynę

Komentarze (1)
Crby-e30
19.11.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Makinen nigdy nie był kierowcą rajdowej Toyoty, więc tym bardziej niemożliwe by było wywalczenie przez niego tytułu w zespole fabrycznym tego producenta. Wystarczy trochę znać się na rajdach...