WRC. Kajetan Kajetanowicz umocnił się na prowadzeniu. Polak o krok od triumfu

Materiały prasowe / kajto.pl / Na zdjęciu: Kajetan Kajetanowicz
Materiały prasowe / kajto.pl / Na zdjęciu: Kajetan Kajetanowicz

Druga sobotnia pętla Rajdu Chorwacji to ciąg dalszy świetnej jazdy Kajetana Kajetanowicza. Polak wygrał jeden oes, a na trzech kolejnych meldował się na podium. W efekcie zakończył drugi etap z jeszcze większą przewagą nad Emilem Lindholmem.

Kajetan Kajetanowicz znalazł się na czele Rajdu Chorwacji w klasyfikacji WRC3 już podczas porannej pętli, kiedy to problemy dopadły Yohana Rossela. Popołudniowe przejazdy były kontynuacją dobrej jazdy kierowcy Lotos Rally Team.

Kajetanowicz, do czego przyzwyczaił już kibiców, unikał błędów i prezentował przy tym dobre tempo. Dało mu to trzy oesowe podia, a na koniec dnia ustronianin dołożył do tego najlepszy czas na odcinku Vinski Vrh - Duga Resa 2.

Przed ostatnim dniem rywalizacji Kajetan Kajetanowicz ma 46,6 s. przewagi nad drugim w stawce Emilem Lindholmem. W niedzielę kierowcom do rozegrania pozostały cztery oesy.

Natomiast w klasie WRC świetne tempo utrzymał Sebastien Ogier. Francuz miał problemy na początku popołudniowej pętli, gdy notował siódmy i czwarty czas. Aktualny mistrz świata podkręcił tempo na zakończenie dnia i wygrał dwa ostatnie odcinki specjalny. W efekcie ma w tej chwili 6,9 s. przewagi nad drugim Elfynem Evansem. Trzeci Thierry Neuville traci do lidera 10,4 s.

WRC - Rajd Chorwacji - wyniki po 16. oesach:

PozycjaKierowcaSamochódCzas/strata
1. Sebastien Ogier Toyota Yaris WRC 2:06:35.8
2. Elfyn Evans Toyota Yaris WRC +6.9
3. Thierry Neuville Hyundai i20 WRC +10.4
4. Ott Tanak Hyundai i20 WRC +37.8
5. Adrien Fourmaux Ford Fiesta WRC +1:29.5
6. Gus Greensmith Ford Fiesta WRC +2:23.8
7. Takamoto Katsuta Toyota Yaris WRC +2:46.5
8. Craig Breen Hyundai i20 WRC +3:51.8
9. Mads Ostberg Citroen C3 Rally2 +7:06.0
10. Teemu Suninen Ford Fiesta Rally2 +8:09.6
***
12. Kajetan Kajetanowicz Skoda Fabia Rally2 evo +8:41.4

Czytaj także:
Robert Kubica opowiedział o trudnym okresie
George Russell widzi siebie walczącego o tytuł

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to nie fotomontaż! Niesamowity popis gwiazdy NBA

Komentarze (0)