George Russell w niższych seriach wyścigowych pokazywał, że dysponuje sporym talentem, wygrywając w cuglach Formułę 2 i GP3. Jednak w Formule 1 brytyjski kierowca trafił do Williamsa, który zamyka stawkę. To sprawia, że 23-latek nie ma nawet szans, by regularnie walczyć o punkty.
Jednak Russell jest spokojny o swoją przyszłość. Brytyjczyk należy do programu juniorskiego Mercedesa, przez co ma nadzieję, że przyjdzie taki dzień, gdy dysponować będzie konkurencyjnym bolidem. Kierowca z King's Lynn wskazał nawet swoich najgroźniejszych rywali do tytułu.
- Verstappen i Leclerc. Ta dwójka w przyszłości będzie na szczycie. Należą w tej chwili do dwóch z trzech najlepszych zespołów, takich odnoszących sukcesy w ostatnich 20 latach. Wierzę, że w przyszłości może dojść do zaciekłej rywalizacji między nami. Nie mogę się doczekać tego wyzwania - powiedział Russell w rozmowie z RacingNews365.com.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to nie fotomontaż! Niesamowity popis gwiazdy NBA
- Niezależnie od tego, czy będziemy walczyć ze sobą dysponując innym sprzętem, czy też będziemy kolegami z zespołu, będzie to ciekawe - dodał obecny kierowca Williamsa.
Max Verstappen i Charles Leclerc mają tę przewagę nad Russellem, że nieco wcześniej trafili do F1 i niemal natychmiast otrzymali szansę jazdy w topowych zespołach. - Max w ostatnich dwóch latach wszedł na zupełnie inny poziom. To wyjątkowy kierowca, ale też pomogło mu to, że jest od lat w tej samej ekipie. Ma zapewnioną regularność i stabilność, która pozwala mu się naturalnie rozwijać - ocenił Brytyjczyk.
- Dla Charlesa to trzeci sezon w Ferrari. Uważam, że potrzeba czasu, zanim wszystkie nowinki w bolidzie zostaną wprowadzone, tak aby bolid pasował tobie jako kierowcy. Generalnie, obaj są niesamowici i przez najbliższą dekadę będą na szczycie F1 - podsumował Russell.
Czytaj także:
Rosyjski miliarder w końcu dopnie swego?
Brutalna opinia o byłym mistrzu świata F1. "Jest skończony"