Ubiegłoroczny Rajd Dakar był dla Adama Małysza drogą przez mękę. Problemy od samego startu, psujący się samochód i wielogodzinna jazda za ciężarówkami w kurzu i po zniszczonej trasie. Podczas siódmego etapu samochód Małysza zjechał z drogi i utknął w piachu.
Polsko-litewska załoga, Benediktas Vanagas i Sebastian Rozwadowski widząc problemy zawodnika ORLEN Team, zatrzymała się i przy pomocy liny próbowali wyciągnąć auto Małysza. Niestety, ich Toyota przy próbie wydostania Mini sama zakopała się w piasku. Ostatecznie zarówno Małysz, jak i Vanagas z Rozwadowskim ukończyli etap, ale z dużą stratą czasową.
- Benediktasa i Sebastiana poznałem przy okazji poprzedniej edycji Dakaru. Należą do załóg, dla których najważniejsza jest postawa "fair play". Czasem pomoc komuś w potrzebie jest dla nich ważniejsza niż utrata czasu czy miejsca w klasyfikacji rajdu. Właśnie tak było z nimi. Po jednej z naszych przygód na trasie zatrzymali się, by nam pomóc. Zrobili to mimo ryzyka, że próbując nas wyciągnąć, sami utkną lub zepsują coś w swoim samochodzie. Jestem im za to bardzo wdzięczny - wspomina Małysz.
Rok temu polsko-litewska załoga ukończyła Dakar na 27. pozycji w klasyfikacji generalnej. W tej edycji celują w pierwszą "20".
- Życzę Benediktasowi i Sebastianowi powodzenia. Przykro mi, że nie będziemy mogli rywalizować bądź wspierać się na trasie nadchodzącego Dakaru. Tak się ułożyło, że ja nie stanę na starcie najbliższej edycji imprezy. Jednocześnie fajnie, że oni mogą się rozwijać i ścigać się na coraz wyższym poziomie. To doświadczona załoga, zarówno kierowca, jak i pilot. Sporo startują w rajdach płaskich, ale wiedzą na czym polega specyfika Dakaru. Potencjał mają spory. Chciałbym, żeby uniknęli poważniejszych błędów i kłopotów z samochodem i wywalczyli miejsce w pierwszej dziesiątce. Wiem, że będzie o to trudno, ale życzę im takiego wyniku z całego serca - dodaje Małysz.
Rajd Dakar startuje 2 stycznia, zawodnicy przez dwa tygodnie muszą pokonać około 9tys. kilometrów bo bezdrożach Ameryki Południowej.
ZOBACZ WIDEO Piątek: Odprawa to najtrudniejszy dzień całego rajdu (źródło: TVP SA)
{"id":"","title":""}