Drugi etap Finke Desert Race został przerwany w momencie w ostatniej fazie rywalizacji, po tym jak służby ratunkowe zostały poinformowane o wypadku, jaki miał miejsce 35 kilometrów przed metą w Alice Springs.
Jak poinformowali organizatorzy, jeden z samochodów wypadł z toru i uderzył w grupę widzów. Na miejscu zginął mężczyzna w wieku ok. 60 lat. Poważnych obrażeń doznał też 50-latek, który został przetransportowany helikopterem do szpitala w Adelajdzie.
Policja z Terytorium Północnego wszczęła już śledztwo w sprawie wypadku i szuka świadków fatalnego zdarzenia. Mundurowi z Australii mają nadzieję, że otrzymają od fanów m.in. nagrania przedstawiające tragiczny moment.
"Policja bada okoliczności wypadku, jak i jego przyczyny. Dlatego wzywa się wszystkich kibiców i uczestników, którzy byli świadkami tego incydentu lub posiadają kamerę samochodową oraz nagranie wideo z wypadku, o natychmiastowy kontakt" - napisano w oświadczeniu australijskiej policji.
Swoje śledztwo wszczęły też Motorsport Australia oraz organizatorzy Finke Desert Race. - Składamy kondolencje rodzinie, przyjaciołom i wszystkim tym, których dotknął ten fatalny incydent - przekazał w specjalnym oświadczeniu Antony Yoffa, przewodniczący komisji Finke Desert Racing.
Finke Desert Race to dwudniowy rajd terenowy, w którym rywalizują samochody buggy, quady i motocykle. Trasa imprezy prowadzi przez tereny pustynne - od Alice Springs do Aputuli. Zawody organizowane są od 1976 roku i cieszą się sporą popularnością w Australii.
Czytaj także:
Zespół Roberta Kubicy stawią na nową technologię
Bez wątpliwości ws. George'a Russella