Hiszpańskie wyzwanie Kajetana Kajetanowicza. Walka o tytuł wkracza w decydującą fazę

Materiały prasowe / kajto.pl / Na zdjęciu: Kajetan Kajetanowicz
Materiały prasowe / kajto.pl / Na zdjęciu: Kajetan Kajetanowicz

W najbliższy weekend rozegrana zostanie 56. edycja Rajdu Hiszpanii. Po raz trzeci w swojej karierze wystartuje w nim Kajetan Kajetanowicz. Celem Polaka jest walka o objęcie pozycji lidera mistrzostw świata WRC3.

Sezon 2021 układa się rewelacyjnie dla Polaków walczących o najwyższe laury w kategorii WRC3. Na pięć startów Kajetan Kajetanowicz zwyciężał trzykrotnie, cztery razy stając na podium, punktując w każdym rajdzie. Po triumfie w Rajdzie Akropolu "Kajto" jest zaledwie piętnaście punktów za liderem kategorii WRC3, Francuzem Yohanem Rosselem, który ma jednak na swoim koncie o jeden start więcej.

Dorobek i forma Kajetanowicza pozwalają optymistycznie patrzeć w stronę szans na mistrzowski tytuł, jednak od finalnego powodzenia zależeć będą wyniki w dwóch ostatnich rajdach sezonu.

Tegoroczny Rajd Hiszpanii będzie nieco inny niż w ostatnich latach. Tym razem rajd zostanie w całości rozegrany na asfalcie - niezwykle przyczepnym, który często porównywany jest do tego znanego z torów wyścigowych. Przyczepność będzie jednak zakłócana przez nanoszony na drogę brud.

ZOBACZ WIDEO: Jasne deklaracje Daniela Obajtka. "To największa trampolina do budowy rozpoznawalności"

Czujność i płynna jazda będą na krętych hiszpańskich drogach kluczem do sukcesu. O zwycięstwo w Hiszpanii, oprócz Kajetanowicza, w kategorii WRC3 walczyć będzie trzynastu innych zawodników, w tym m.in. Chris Ingram, Emil Lindhoelm czy lokalni kierowcy, tacy jak Pepe Lopez czy Jan Solans.

- Za nami ostatnie szlify przed Rajdem Hiszpanii. Jesteśmy już na miejscu, czyli w Katalonii, gdzie testowaliśmy wypracowane wcześniej ustawienia samochodu. Przed nami dwa dni zapoznania z trasą, a od czwartku walka na pełnych obrotach o zwycięstwo. W tym roku będzie to rajd w całości asfaltowy, co różni go swoją specyfiką od poprzednich edycji, w których miałem okazję brać udział. Zarówno ja, jak i cały zespół, jesteśmy gotowi - powiedział Kajetanowicz.

- Myślę, że najważniejsze będzie znalezienie odpowiedniego feelingu od samego początku. Spodziewam się, że różnice między załogami będą niewielkie i dlatego dobre tempo już na starcie daje pewną przewagę. Stajemy do rywalizacji z szybkimi kierowcami, ale jestem przekonany, że pokazując nasze ogromne serce do walki jesteśmy w stanie zaprezentować się tutaj z jak najlepszej strony - dodał kierowca Lotos Rally Team.

Rywalizacja w hiszpańskim klasyku rozpocznie się w piątek. Na pierwszy dzień zmagań składać się będą odcinki Vilaplana (20 km), La Granadella (21,80 km) oraz Riba-roja (14,21 km). Po rutynowym serwisie odcinki zostaną przejechane ponownie.

Sobota to najdłuższy, liczący 117,45 km, etap rajdu. Złożą się na niego dwukrotnie pokonywane odcinki Savalla (14,08 km) Querol - Les Pobles (19,17 km), El Montmell (24,40 km) oraz kończący dzień, 2-kilometrowy oes Salou.

Zmagania zakończą się w niedzielę odcinkami Santa Marina (9,10 km) oraz Riudecanyes (16,35 km), który podczas drugiego przejazdu o 12:18 będzie dodatkowo punktowanym Power Stagem. Łącznie tegoroczny Rajd Hiszpanii liczyć będzie 280,37 km oesowych.

Czytaj także:
Zgrzyt w Alfie Romeo podczas GP Turcji
Lewis Hamilton reaguje na krytykę. To ich obwinił

Komentarze (0)