PGE Skra Bełchatów zakontraktowała nowego libero. Projekt pożegnał zawodnika

WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: siatkarze PGE Skry Bełchatów
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: siatkarze PGE Skry Bełchatów

Po tym, jak przez kontuzję sezon zakończył podstawowy libero PGE Skry - Kacper Piechocki zespół ten zmuszony był do znalezienia zastępcy. Znamy już nazwisko nowego siatkarza. Projekt Warszawa natomiast pożegnał swojego zawodnika.

Leczenie i rehabilitacja Kacpra Piechockiego potrwa 4-5 miesięcy, o czym poinformował oficjalnie klub. To efekt kontuzji stawu łokciowego, po której przeprowadzono zabieg repozycji stawu. Przy okazji kolejnych badań ustalono, że siatkarz uszkodził także więzadła i to spowodowało konieczność operacji. Libero PGE Skry Bełchatów urazem przepłacił podjęte ryzyko walki o piłkę za bandami reklamowymi. W komunikacie dodano również, że Piechockiego w tym sezonie na boisku już nie zobaczymy.

Bełchatowianie nawet przez chwilę nie zastanawiali się, czy do końca sezonu wystarczy im tylko jeden libero w składzie. Ostatecznie zdecydowano się powiększyć kadrę i do Roberta Milczarka dołączył Jędrzej Gruszczyński, który na sezon 2022/23 zamienił Indykpol AZS Olsztyn na Aluron CMC Wartę Zawiercie. W drużynie brązowych medalistów PlusLigi pełnił jedynie rolę zmiennika Santiago Dananiego.

Gruszczyński skorzystał z klauzuli, która umożliwiła mu rozwiązanie kontraktu pod warunkiem gwarancji występów w innym klubie. Umowa z PGE Skrą obowiązywać będzie do końca bieżącego sezonu.

Do zmiany kadrowej doszło również w Projekcie Warszawa. Z klubem oficjalnie pożegnał się Kamil Baranek. Czech dołączył do zespołu ze stolicy Polski przed rozpoczęciem sezonu 2022/23. Uzupełnił on skład w momencie, gdy kontuzjowani byli dwaj przyjmujący: Artur Szalpuk oraz Kevin Tillie.

Obaj zawodnicy problemy zdrowotne mają już za sobą i mogą w pełni skupić się na grze. A biorąc pod uwagę, że w składzie warszawian są jeszcze Igor Grobelny czy Mateusz Janikowski, dla doświadczonego Baranka zabrakło miejsca nawet na ławce rezerwowych.

Przyjmujący z Czech rozegrał dziewięć spotkań w barwach Projektu. W nich zdobył 36 punktów. Była to pierwsza przygoda 39-latka z PlusLigą.

Przeczytaj także:
Zespół Bartosza Bednorza z awansem do półfinału
Nieważne jak zaczynasz, ważne jak kończysz. BKS nie dał się zaskoczyć

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: przypatrz się dobrze! Wiesz, kto pomagał gwieździe tenisa?

Komentarze (1)
avatar
jagielo
28.12.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Piechocki to niech już idzie na emeryturę nie na parkiet chyba że do tańca z gwiazdami