Misja wykonana. Chińczyk żegna się z Plusligą
To był udany pobyt pierwszego chińskiego zawodnika w Pluslidze. Jingyin Zhang opuszcza Polskę z bagażem nowych doświadczeń. Trefl Gdańsk może być dumny z tego transferu.
23-letni siatkarz faktycznie bardzo szybko wpasował się w zespół. Jingyin Zhang miał z pracy w Polsce zabrać bezcenne doświadczenie, a sam, jako pierwszy Chińczyk w historii ligi, wnieść ofensywną jakość i powiew świeżości.
Przyjmujący zagrał (czy to w pierwszym składzie, czy wchodząc z kwadratu dla rezerwowych) w trzynastu meczach i zdobył 105 punktów. Atakował z bardzo wysoką skutecznością 57 proc. (82/144). Do tego dołożył 13 asów i 10 bloków. Pozytywne przyjęcie miał z kolei w 41 proc. przypadków.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Polski koszykarz zszokował. "Prawdziwe czy oszukane?"Gdański klub za pośrednictwem mediów społecznościowych poinformował, że Zhang żegna się z naszym krajem. - Zhang Jingyin razem z trenerami Liu i Svenem wraca już do Chin. To były świetne trzy miesiące gdańsko-chińskiej przygody, teraz trzymamy kciuki za rozwój współpracy między federacjami polską i chińską - czytamy w komunikacie.
Trefl Gdańsk zakończył sezon ligowy na szóstym miejscu. Zawodnik z Chin z pewnością pomógł w awansie do ćwierćfinału mistrzostw Polski, a w nim, jak również meczu o piątą lokatę, spisał się dobrze. Razem z Mikołajem Sawickim zapewnił niezłą jakość ofensywną z lewego skrzydła. Prezes Gadomski może więc zaliczyć ten eksperyment do naprawdę udanych.
Czytaj także:
Jest gorąco po decyzji trenera Polaków. "Uważa się za najlepszego na świecie"