Joanna Wołosz powróciła do reprezentacji Polski. 33-letnia zawodniczka miała wymuszoną przerwę spowodowaną kontuzją lewego nadgarstka. Z tego powodu opuściła rozgrywki w Lidze Narodów 2023.
Tam jednak w znakomity sposób zastąpiła ją Katarzyna Wenerska, która poprowadziła naszą drużynę do brązowego medalu.
Jedna z najlepszych siatkarek świata na swojej pozycji przeszła przez okres rehabilitacyjny oraz treningowy i dołączyła do drużyny Stefano Lavariniego.
Znalazła się w wyjściowej szóstce już podczas pierwszego z trzech zaplanowanych meczów towarzyskich z reprezentacją Turcji.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Dzieci Kardashian oszalały. Gwiazdor spełnił ich marzenie
Kapitan reprezentacji Polski zaprezentowała się bardzo dobrze. Jej wystawy były dokładne, a zawodniczki atakujące często mogły kończyć akcję na pojedynczym lub lotnym podwójnym bloku.
Nie bez powodu Wołosz została wybrana najlepszą siatkarką środowego spotkania. Oglądaliśmy ją w akcji przez trzy pełne sety, które padły łupem naszej drużyny. Polki wygrały z Turczynkami 3:0. Co prawda czwartą dodatkową partię przegrały, ale też grały w niej w bardzo przemieszanym składzie.
Rozgrywająca przyznała, że ten pierwszy mecz po przerwie dużo dla niej znaczy.
- Nie mogłam się doczekać powrotu. To duża sprawa dla mnie, Malwiny Smarzek i Kamili Witkowskiej. Powiem szczerze, że czułam się, jakbym debiutowała. Rozegrałyśmy spotkanie towarzyskie, ale my do każdego meczu przystępujemy jak do oficjalnego - powiedziała Joanna Wołosz.
Najbardziej doświadczona zawodniczka naszej kadry zaznaczyła, że sparingi ze zwyciężczyniami LN to może być świetna droga przygotowań do mistrzostw Europy.
- Bardzo dobrze, że gramy z taką drużyną. Kontynuujemy budowanie naszej pewności siebie. Sprawdzamy się z najlepszymi, zdobywamy bezcenne doświadczenie. Dzięki temu nie załamujemy się już, gdy stracimy jeden czy dwa punkty. Otrząsamy się i idziemy do przodu. Cały czas mamy pozytywne nastawienie. Mam nadzieję, że to przyniesie efekty podczas mistrzostw Europy - stwierdziła zawodniczka Imoco Conegliano.
Wołosz odniosła się również do atmosfery panującej w teamie. Zwróciła uwagę na to, że zmianę w tej kwestii można zauważyć już od kilku miesięcy.
- Zobaczyłam zmianę nastawienia w maju, gdy przyjechałyśmy na kadrę, a ja jeszcze nie miałam przerwy przez mój nadgarstek. Przez ostatni rok zmieniło się wiele. Przemiana jest widoczna. Sukces podczas Ligi Narodów mógł to tylko napędzić - zakończyła Polka.
Czytaj także:
Polki rozpoczęły MŚ. Grały z Meksykiem
Polki wyprzedzone. Brazylia nie zmarnowała okazji w uniwersjadzie
Oglądaj siatkówkę kobiet w Pilocie WP (link sponsorowany)