Biało-Czerwoni przełamali klątwę Słoweńców. Ci zamykali nam drogę do złota ME kolejno w latach 2015, 2017, 2019 i 2021. Teraz - w półfinale - nie dali rady, Polacy wygrali 3:1 (relacja z meczu -->> TUTAJ).
Dzięki temu po 14 latach nasza reprezentacja ponownie może zostać tą najlepszą w Europie. Żeby tak się stało Polacy w sobotnim finale ME 2023 muszą pokonać w Rzymie Włochów.
Atmosfera z pewnością będzie gorąca. - Włoscy fani są bardziej szowinistyczni. Kibicują represyjnie wobec drużyn przeciwnych. Nie mają skrupułów, mówiąc najdelikatniej - przyznał w rozmowie z tvpsport.pl Ireneusz Mazur.
Były szkoleniowiec ma nadzieję, że presji nie ulegną arbitrzy spotkania, do pracy których było dużo zastrzeżeń m.in. za to, co robili w półfinałowym starciu ze Słowenią (więcej -->> TUTAJ).
- Liczę, że sędziowie "dojadą" i nie będzie podejmowania niezrozumiałych decyzji - powiedział Mazur. W jego opinii to może nakręcać publiczność. - Arbitrzy już pokazali, że są momentami niepewni i źle wskazują - dodał były szkoleniowiec.
Jak patrzy na spotkanie o złoto mistrzostw Europy? Mazur jest zdania, że "finał to za mało".
- Jesteśmy zespołem głodnym zwycięstw. Widać nienasycenie. Dążymy do doskonałości - oznajmił. - Nie jesteśmy mruczącym kotem, zabiegającym o głaskanie. Wyłania się wilk, który chce kolejnych trofeów.
Zwrócił uwagę na to, że w kadrze panuje znakomita atmosfera, zawodnicy wspierają się nawzajem, a konflikty są natychmiast neutralizowane. - Rozmowa to klucz - przyznał. - Mocne wymiany słowne też się zdarzają, ale to przepis na sukces.
Finał mistrzostw Europy Włochy - Polska w sobotę 16 września, początek o godz. 21:00. Relację "na żywo" znajdziesz na WP SportoweFakty.
Zobacz także:
To działało wybornie u Polaków. Ale w półfinale nie. Grbić wyjaśnia, czy jest się czego obawiać
Trener i kapitan Włochów mówią jednym głosem. To chwalą u Polaków przed finałem ME siatkarzy
ZOBACZ WIDEO: Pod Siatką - Jesteśmy w finale ME! Zobacz kulisy meczu ze Słowenią
{"id":"","title":""}
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)
Czy Polacy wygrają sobotni finał z Włochami? 
