Dla Exact Systems Hemarpolu Częstochowa jest to debiutancki sezon w PlusLidze. Celem postawionym przed zespołem jest utrzymanie w elicie. Już pierwsze mecze pokazały, że nie będzie to łatwe zadanie. Norwid ma za sobą dwa spotkania: najpierw przegrał ze Ślepskiem Malow Suwałki (1:3), a następnie musiał uznać wyższość Jastrzębskiego Węgla (0:3).
W obu z tych spotkań częstochowianie mieli dobre momenty. Lepszą grę przeplatali jednak słabszymi okresami i to było przyczyną porażek. Siatkarze Norwida zyskują niezbędne doświadczenie, które ma zaprocentować w przyszłości.
Nową twarzą w zespole jest Łukasz Żygadło, który pełni funkcję dyrektora sportowego. Klub wspiera już od poprzedniego roku, ale jego rola została oficjalnie sformalizowana po awansie do PlusLigi. Żygadło to absolwent liceum Norwida, a jego związki z klubem trwają od początków jego założenia.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: na Instagramie obserwują ją tysiące. Tak trenuje dziennikarka Polsatu
Były rozgrywający reprezentacji Polski wyznał, czego oczekuje od drużyny beniaminka. Żygadło stwierdził, że w tak wyrównanej lidze ważny jest każdy mecz i punkt. Dlatego częstochowianie muszą z siebie dawać wszystko na plusligowych parkietach.
- Nasz zespół musi być gotowy do walki w każdym momencie i wykorzystywania swoich szans zarówno w meczach z rywalami, którzy są w ich zasięgu, jak i z faworytami do medali. Liga jest długa, a wielu zawodników w szczególności kadrowiczów, nie tylko polskich, może odczuwać zmęczenie po wyczerpującym sezonie reprezentacyjnym. Właśnie w takich momentach można postarać się o ciekawą rywalizację, zdobywać cenne doświadczenia i rozwijać się jako drużyna, a może pokusić się o zwycięstwo - powiedział.
W klubie wierzą, że jeszcze w tym sezonie Norwid dostarczy kibicom wielu pozytywnych emocji. Wszak częstochowianie w przeszłości mogli podziwiać wielu reprezentantów Polski, którzy reprezentowali barwy legendarnego AZS-u.
- To, co działo się na parkietach Częstochowy, jest trudne do zapomnienia, a emocje związane z meczami wciąż żyją w pamięci. Mam nadzieję, że klub i drużyna zyskają ogromne wsparcie od częstochowskich kibiców, którzy staną się ważnymi graczami na naszej drodze do rozwoju klubu. Chciałbym, aby przyjeżdżające drużyny rywalizujące na naszym terenie miały świadomość, że nie będą mieli łatwej przeprawy na naszym boisku, a Częstochowa stanie się znów ważnym punktem na mapie siatkówki w Polsce - dodał Żygadło.
Czytaj także:
Wylicytowano koszulkę Bartosza Kurka. Padł rekord
Nowe doniesienia nt. pracy Vitala Heynena