Polska myśl trenerska jest ceniona nie tylko w naszym kraju, ale też poza jego granicami. Świadczy o tym między innymi fakt, że od 2022 roku selekcjonerem kadry Niemiec jest Michał Winiarski. Były reprezentant Polski w ubiegłym roku osiągnął z tą drużyną ogromny sukces, awansując na igrzyska olimpijskie w Paryżu.
Nie tylko były przyjmujący stanowi taki przykład. Od 2021 roku trenerem reprezentacji Łotwy jest Michał Gogol, czyli asystent Vitala Heynena za czasów jego pracy z polską kadrą. Zagraniczną przygodę ma też na koncie Paweł Woicki, który może pochwalić się pracą z żeńską reprezentacją Niemiec i męską kadrą Iranu.
Od lat w gronie polskich trenerów pracujących z innymi europejskimi zespołami jest też Łukasz Marciniak. W 2018 roku został on asystentem trenera Norwegii. Przez lata współpracował z Tore Aleksandersenem, który zmarł w grudniu ubiegłego roku. Duet ten odnosił również sukcesy z niemieckim SC Potsdam.
Po śmierci Aleksandersena norweski związek musiał znaleźć nowego selekcjonera. Wybór padł właśnie na Marciniaka. - Współpracuję z reprezentacją Norwegii mężczyzn od 2018 roku. Mogło się to zdarzyć za sprawą Tore Aleksandersena. Dostałem od niego dużo wiedzy i rad, ale przede wszystkim byliśmy przyjaciółmi. Cieszę się, że dostałem możliwość zostania pierwszym trenerem i kontynuowania naszej pracy - powiedział w rozmowie ze związkiem.
- Prowadzenie seniorskiej reprezentacji Norwegii to wielki zaszczyt i odpowiedzialność, którą przyjmuję z pokorą. Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby przygotować się do zbliżających się kwalifikacji do EuroVolley. Możemy obiecać ciężką pracę i z dumą będziemy reprezentować Norwegię - dodał. Marciniaka czeka spore wyzwanie. Będzie nim wywalczenie historycznego awansu na mistrzostwa Europy w siatkówce, które odbędą się w 2026 roku.
Zobacz także:
Atakujący wśród najlepszych. Miał spory wkład w sukces Projektu
Ambitne plany Projektu Warszawa. Chcą dokonać rzeczy spektakularnej
ZOBACZ WIDEO: "Cudowna dziewczyna". Tymi zdjęciami Brodnicka zachwyciła