Oficjalnie nikt tego nie potwierdził, jednak media wielokrotnie informowały, że w nadchodzącym sezonie Wilfredo Leon zagra w barwach Bogdanki LUK Lublin. Działacze rewelacji trwającego sezonu dokonali czegoś, co przez lata nie udawało się gigantom z PlusLigi. O zakontraktowanie zawodnika w przeszłości starały się Asseco Resovia Rzeszów i PGE GiEK Skra Bełchatów, a przed kolejnym sezonem Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle i Aluron CMC Warta Zawiercie.
- Wątek jego ewentualnej gry w Polsce pojawił się po raz pierwszy, kiedy Wilfredo mieszkał dwa lata w Rzeszowie, był formalnie u mnie zatrudniony i trenował z młodzieżowymi grupami Resovii. Wtedy proponowałem go do Resovii za pół tej ceny, jaką oferowali za niego kontrahenci z Rosji czy Turcji. Resovia nie chciała się na to zdecydować, jakby nie dowierzała całej sytuacji. Dostali określony termin na podjęcie decyzji, do którego to momentu była otwarta opcja wzięcia Leona za połowę tej gaży, którą dawał kto inny. Ostatecznie odezwali się, ale po paru miesiącach, kiedy Wilfredo był już zaklepany w Rosji, wtedy oferta oczywiście straciła aktualność – powiedział w wywiadzie dla "Super Expressu" Andrzej Grzyb.
Od tamtego czasu, przez dziesięć kolejnych lat Wilfredo Leon reprezentował barwy jedynie dwóch zespołów, pomijając krótkoterminowe umowy w Katarze z ekipą Al Rajjan SC. Od 2014 do 2018 roku pochodzący z Kuby przyjmujący występował w ekipie Zenita Kazań, a od 2018 do 2024 roku w Sir Susa Vim Perugia. Niewiele jednak brakowało, aby po trzech sezonach jeden z najlepszych siatkarzy świata z włoskiej Serie A przeniósł się do PlusLigi.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gwiazdor NBA nie przestaje zadziwiać. Jak on to trafił?
- Pojawiła się trzy lata temu oferta z Bełchatowa, którą wstępnie zaakceptował. Skra miała wtedy przedstawić bardzo konkretne potwierdzenie, że ma zapewnione finansowanie kontraktu. Te środki miały pochodzić nie z klubu, lecz od sponsorów. Ponieważ jednak nie było pisemnych gwarancji, że zapewniają tyle i tyle w konkretnych umowach indywidualnych między siatkarzem a firmami, temat umarł śmiercią naturalną. I w sumie dzięki Bogu, że tak się skończyło, bo widzieliśmy, co się ostatnio działo w Bełchatowie - powiedział Grzyb.
Według informacji Mateusza Borka, w Bogdance LUK Lublin Wilfredo Leon może liczyć na kontrakt w okolicach 3-3,5 miliona złotych za sezon. We włoskiej Sir Susa VimPerugia siatkarz miał zarabiać około 1,5 miliona euro. Tureckie kluby, których oferty reprezentant Polski odrzucił przed kilkoma tygodniami, oscylowały w granicach 900 tys. euro.
Czytaj także:
Wilfredo Leon w PlusLidze. Zdradził co zaważyło na jego decyzji
Bogdanka LUK Lublin wydała komunikat w sprawie Wilfredo Leona