Facundo Conte przez wiele lat był jednym z najważniejszych ogniw reprezentacji Argentyny. Uznanie kibiców zyskał dzięki swojej ofiarności i umiejętności dźwigania na swoich barkach ciężaru gry zespołu. Między innymi dzięki postawie przyjmującego zawodnicy Marcelo Mendeza osiągnęli na igrzyskach olimpijskich w Tokio wielki sukces, zdobywając brązowe medale.
W Paryżu Argentyńczycy spisali się znacznie słabiej. Przegrali wszystkie trzy mecze grupowe i szybko pożegnali się z rywalizacją. Po zmaganiach w stolicy Francji 35-latek poinformował w przejmującym poście na Instagramie, że był to jego ostatni występ w narodowych barwach.
Przyjmujący wrócił do rywalizacji w lidze argentyńskiej, a konkretnie do Ciudad Volley. W nocy z poniedziałku na wtorek polskiego czasu rozegrał ostatni mecz w karierze. "Nie chciałem odchodzić, przegrywając wszystko parę tygodni temu w Paryżu. Chciałem pożegnać się godnie z kibicami, którzy przez te wszystkie lata zawsze byli ze mną. Dziękuję za wszystko" - powiedział po spotkaniu.
ZOBACZ WIDEO: Można wpaść w zachwyt. Jędrzejczyk pokazała zdjęcia z rajskich wakacji
Conte w trakcie kariery występował w ligach na całym świecie, między innymi w Polsce. Kibice mogą go pamiętać z czasów gry w Skrze Bełchatów (2013-16), z którą w 2014 roku wywalczył mistrzostwo kraju i Superpuchar Polski. Dwa kolejne sezony kończył z brązem.
Po latach wrócił do PlusLigi i sezon 2021/22 rozegrał w Warcie Zawiercie. Wówczas jego dorobek powiększył się o brąz mistrzostw kraju. 35-latek dodatkowo ma również w dorobku mistrzostwa Argentyny, Chin i Brazylii.