Co z występem Kubańczyków w Lidze Narodów? Pojawiły się nowe informacje

Materiały prasowe / VolleyballWorld / Reprezentacja Kuby
Materiały prasowe / VolleyballWorld / Reprezentacja Kuby

W poniedziałkowy wieczór kubańskie media doniosły o problemach tamtejszych siatkarzy z wylotem do Serbii na turniej Ligi Narodów. Nad drużyną zawisło widmo walkowera. We wtorek pojawiły się nowe informacje w tej sprawie.

W poniedziałek kubańskie media alarmowały: "siatkarska reprezentacja Kuby może nie zostać dopuszczona do rywalizacji podczas II turnieju kwalifikacyjnego Ligi Narodów". Wszystko z powodu zaniedbań tamtejszej federacji, która nie dopełniła formalności podczas starań o wizy dla swoich zawodników i przedstawicieli sztabu szkoleniowego. W efekcie w poniedziałek do Belgradu dotarło zaledwie siedmiu członków zespołu - sześciu zawodników i statystyk.

O problemach drużyny narodowej alarmował w mediach społecznościowych Raul Rodriguez. Kubański dziennikarz Radia Hawana Cuba potwierdził, że siatkarska federacja popełniła ogromny błąd biurokratyczny, przez co ośmiu zawodników nie otrzymało zgody na podróż do Europy.

ZOBACZ WIDEO: "Pod siatką". Polscy siatkarze brylują w Lidze Narodów. Wspaniała przygoda w Chinach

Informacje pojawiające się na ten temat w mediach, są zadziwiające. Okazało się bowiem, że przedstawiciele Narodowego Instytutu Sportu, Wychowania Fizycznego i Rekreacji postanowili zaoszczędzić na kosztach przelotów, organizując zawodnikom podróż z dwiema przesiadkami.

To doprowadziło do problemów formalnych, których można było uniknąć w przypadku bezpośredniego lotu do Serbii. W efekcie całego zamieszania część drużyny spędzi w drodze blisko 30 godzin i do Belgradu dotrze kilkanaście godzin przed starciem z Niemcami.

"Kubańska federacja naprawdę namieszała z wizami. To całkowity brak szacunku dla drużyny, która zasługuje na wiele więcej" - pisał specjalizujący się w kubańskim sporcie kanał CubanSpike na łamach mediów społecznościowych.

Problemy z podróżą do Serbii to nie jedyne zmartwienie ekipy Jesusa Cruza. Okazuje się bowiem, że podczas drugiego turnieju szkoleniowiec nadal nie będzie mógł liczyć na wsparcie ze strony Roberlandy'ego Simona. Gwiazdor powrócił do treningów po dłuższej przerwie i obecnie nie czuje się gotowy do gry. Do kadry środkowy ma dołączyć 1 lipca, przed wylotem do Francji, gdzie drużyna z Karaibów zamierza trenować przed ostatnim turniejem kwalifikacyjnym w Gdańsku.

Reprezentacja Kuby w Belgradzie zmierzy się kolejno z Niemcami, Serbią, Holandią i Argentyną. Po czterech meczach podopieczni Jesusa Cruza zajmują w klasyfikacji Ligi Narodów 15. miejsce z jednym zwycięstwem, trzema porażkami i trzema punktami na koncie.

Komentarze (1)
avatar
0BSERWAT0R
24.06.2025
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Gdyby Polacy rządzili kubańską federacją, byliby w światowej czołówce. Szkoda że nikt w tym kraju nie docenia zawodników, bo patrząc na to jak się prezentują, a jakie warunki im się stwarza to Czytaj całość
Zgłoś nielegalne treści