Rada Piccinini dla kolegów przed meczem o finał z Brazylią w rzymskiej hali Palalottomatica (sobota, godz. 21:15): - Zbijać każdą piłkę tak, jakby była ostatnią. Ale chłopcy muszą wyjść na to spotkanie z myślą o tym, by się bawić, bo półfinał mistrzostw świata to coś specjalnego.
Poprzednie mecze Piccinini oglądała z koleżankami z reprezentacji podczas zgrupowania w Alassio, pojedynek z Francją już w domu, a na Japonię wybrała się do mediolańskiej Areny: - Wszyscy ci ludzie, hymn, miałam dreszcze - przyznaje. - Chciałabym być na ich miejscu, przeżyć na boisku te same chwile.