Byliśmy razem, mimo iż sypano nam piasek w tryby - komentarze po spotkaniu Jastrzębski Węgiel - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle

Drużyna ZAKSY Kędzierzyn-Koźle pokonała w Jastrzębiu obecnych wicemistrzów Polski, rewanżując się tym samym rywalom za porażkę na własnym parkiecie w piątej kolejce PlusLigi. Kędzierzynianie umocnili swoją pozycję w najlepszej szóstce rozgrywek.

Michał Ruciak (kapitan ZAKSY Kędzierzyn-Koźle): Jestem bardzo zadowolony, że wygraliśmy za trzy punkty. Dawno już cały zespół nie wyszedł na mecz tak naładowany emocjonalnie jak na ten pojedynek z Jastrzębskim Węglem. Ta przerwa podziałała na nas bardzo pozytywnie. Przepracowaliśmy parę dni i odbudowaliśmy się mentalnie po tych spotkaniach kończonych tie-breakami. Cieszy postawa w każdym elemencie oraz brak błędów, co było naszą bolączką. Staraliśmy się szanować piłkę i w trudnych sytuacjach oddawaliśmy ją rywalom, licząc na blok lub obronę. Całemu zespołowi należą się gratulacje, bo taki mecz był nam bardzo potrzebny. Zrewanżowaliśmy się przeciwnikowi za porażkę na własnym parkiecie.

Grzegorz Łomacz (kapitan Jastrzębskiego Węgla): Przegraliśmy bardzo ważny mecz, ale nie składamy broni i na pewno będziemy jeszcze walczyć.

Lorenzo Bernardi (trener Jastrzębskiego Węgla): Mieliśmy dwa problemy. Po pierwsze zrobiliśmy bardzo dużo błędów. Po drugie za późno zaczęliśmy grać. Grając dopiero od trzeciej partii z takim rywalem jest bardzo trudno odwrócić losy spotkania.

Krzysztof Stelmach (trener ZAKSY Kędzierzyn-Koźle): Jestem bardzo zadowolony z tego rezultatu. Obie drużyny walczyły o bardzo ważne punkty i cieszę się, że to my je zdobyliśmy. Dzisiaj byliśmy wszyscy razem, mimo iż sypano nam piasek w tryby i pokazaliśmy, że jak stanowimy jedność, to nasza wartość wzrasta o 100, a może nawet o 200 procent.

Komentarze (0)