Marcin Możdżonek: Jest mnóstwo ciężkiej pracy

Od dwóch tygodni kadra siatkarzy przygotowuje się w Spale do Ligi Światowej pod okiem nowego trenera, Włocha Andrei Anastasiego. Szkoleniowiec daje ostro w kość zawodnikom na treningach, co przyznaje środkowy Marcin Możdżonek.

W tym artykule dowiesz się o:

Ciężka praca, dwa treningi dziennie, tylko i wyłącznie siatkówka - tak wyglądają treningi w Spale kadry reprezentacji Polski siatkarzy pod okiem Andrei Anastasiego. Zawodnicy nie ukrywają, że Włoch daje im ostro popalić. - Jest mnóstwo ciężkiej pracy. Trener daje nam ostro w kość i wszyscy jesteśmy bardzo zmęczeni. Chyba nie ma osoby, której by nic nie bolało. Ćwiczymy dwa razy dziennie. Rano około 2-2,5 godziny, a po południu nawet trzy. Nie ma kopania piłki na rozgrzewkach, gry w kosza czy innych sportów. Od początku do końca zajmujemy się tylko siatkówką - tłumaczy Marcin Możdżonek, środkowy reprezentacji Polski.

Czego nowy opiekun kadry stanowczo nie toleruje w reprezentacji? - W kadrze nie ma nowicjuszy. Atmosfera jest profesjonalna, każdy zna swoje miejsce, wie, jak ma się zachowywać i przygotowywać do treningu. Nie jest tak, że trener robi nam jakieś naloty i ciągle kontroluje. To nie o to chodzi. Obdarzył nas zaufaniem i jak do tej pory go nie zawiedliśmy. I nie zawiedziemy - wyjaśnia Możdżonek.

Źródło: Metro.

Komentarze (0)