Hala w Legionowie - czy okaże się dla Inżynierów szczęśliwa?

Niedzielna potyczka PlusLigi pomiędzy AZS Politechniką Warszawską a Tytanem AZS Częstochowa rozegrana zostanie w dość nietypowym miejscu. Gospodarzami tego meczu są, w teorii przynajmniej, zawodnicy ze stolicy, lecz swoich rywali ugoszczą w... Legionowie!

Joanna Seliga
Joanna Seliga

Legionowo - miasto położone ok. dwudziestu kilometrów na północ od centrum Warszawy - to właśnie tutaj w niedzielne popołudnie dojdzie do potyczki XVII kolejki PlusLigi pomiędzy drużynami AZS Politechniki Warszawskiej i Tytana AZS Częstochowa. Skąd ta, bądź co bądź, zaskakująca - przynajmniej z perspektywy warszawskich kibiców piłki siatkowej - decyzja? O odpowiedź na to pytanie poproszony został wiceprezes stołecznego klubu, Marcin Bańcerowski.

- Niestety, ale w tym właśnie czasie warszawskie obiekty są obłożone na tyle, że nie było możliwości zarezerwowania żadnego z nich. Stąd konieczność rozegrania meczu poza miastem - wyjaśnił. Należy przy tym podkreślić, iż hala Arena Legionowo jest obecnie największym obiektem dostępnym w pobliżu stolicy. Nikogo więc nie powinno dziwić, że to właśnie ona ugości w niedzielę ekipy PlusLigi.

Czy położenie Legionowa wpłynie na frekwencję kibiców? Władze Politechniki robią wszystko, aby do tego nie dopuścić. Na oficjalnej stronie klubu można doszukać się informacji o sposobach dojazdu do hali. Wbrew pozorom, nie jest to trudne, ponieważ połączenia między Warszawą a Legionowem są stosunkowo dogodne.

Sami Inżynierowie nie narzekają na zaistniałą sytuację. Nie pierwszy już zresztą zagrają poza Warszawą. W zeszłym roku w Arenie Legionowo występowali w ramach Pucharu Polski.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×