- Nie sądzę, że znajdę się w planach zarządu na przyszły rok - wyjawił na łamach volleyball.it trener Andreoli Latina. - Każdy związek ma swój początek i koniec. To były dwa bardzo ciekawe lata, które rozpoczęły się z pewnymi trudnościami, ale później zespół zaczął rosnąć w siłę - dodał.
Przyszłość Silvano Prandiego [color=#000000]nie została jeszcze przesądzona i jak przyznaje sam zainteresowany, wszystko jest w rękach zarządu klubu. Jednak w mediach już pojawiło się nazwisko potencjalnego następcy Prandiego. Zespół Jakuba Jarosza miałby przejąć Roberto Santilli.
[/color]