Trener Gerymski chodzi w ostatnich dniach rozpromieniony, bo wreszcie ma do dyspozycji wszystkich trzynastu siatkarzy. Szkoleniowiec twierdzi, ze właśnie powrót do gry kontuzjowanych zawodników daje drużynie ogromny komfort, co od razu znalazło swoje odzwierciedlenie w wynikach GTPS-u.
Ostatnio trener mocno odmłodził pierwszą szóstkę, ale żaden z doświadczonych graczy nie ma o to żalu. Krzysztof Śmigiel śmiał się nawet, że młody atakujący Michał Kamiński zagrał w sobotę na tak świetnym procencie skuteczności, że on sam schował się na ławce, aby nie dostrzegł go szkoleniowiec.
Sławomir Gerymski podkreśla jednak stanowczo, że w następnych spotkaniach każdy z graczy dostanie swoją szansę. W gorzowskim zespole są bowiem zawodnicy młodzi i zdolni, ale nie byłoby tej drużyny bez doświadczonych siatkarzy.