Mariusz Wlazły (kapitan PGE Skry Bełchatów): Cieszymy się z drugiego zwycięstwa na rzeszowskim terenie, to bardzo cenne dla nas. Spotykamy się na kolejnym meczu w Bełchatowie, gdzie również będzie toczyła się walka.
Łukasz Perłowski (kapitan Asseco Resovii Rzeszów): Ciężko powiedzieć cokolwiek sensownego. Jedyne co mogę, to pogratulować zawodnikom z Bełchatowa, a wszystkim kibicom obiecuję, że nie pojedziemy tam z opuszczoną głową. Będziemy walczyć, by wrócić do Rzeszowa na piąty mecz.
Miguel Falasca (trener PGE Skry Bełchatów): Jesteśmy ogromnie szczęśliwi z drugiego zwycięstwa. To był dobry mecz w naszym wykonaniu, co może cieszyć. W trzecim spotkaniu musimy zagrać w ten sam sposób i nie chodzi nawet o poziom sportowy, lecz o sposób myślenia i koncentracji. Wiemy, że kolejny pojedynek będzie bardzo trudny. Resovia nie podda się do końca. My chcemy skończyć tę rywalizację jak najszybciej.
Andrzej Kowal (trener Asseco Resovii Rzeszów): Skra zagrała na bardzo wysokim poziomie, była lepsza w każdym elemencie. Rywale wywarli ogromną presję na zagrywce. Przy ośmiu zepsutych serwisach, zdobyli aż siedem asów i posłali w dodatku kilka odrzucających zagrywek. Tym elementem bełchatowianie odrzucili nas od siatki i nie byliśmy w stanie skończyć ataku, w którym też tkwiła duża różnica po obu stronach siatki. W siatkówce te podstawowe elementy, jak zagrywka i przyjęcie, są najważniejsze. W tym meczu zdecydowanie ustępowaliśmy. Przegrywamy 0:2 i mamy trudną sytuację. Do Bełchatowa jedziemy zagrać dobry mecz. Jak będzie? Nie wiem, ale chcemy zaprezentować się zdecydowanie lepiej aniżeli w tym spotkaniu.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!