Jakub Oczko: Musimy jak najszybciej zdobyć punkty

Czwarta kolejka, czwarta porażka MKS-u Będzin. Tygrysy w tym sezonie nie zdobyły ani jednego punktu. Przegrana z Transferem Bydgoszcz skłoniła do refleksji rozgrywającego MKS-u, Jakuba Oczko.

Własna hala, rywal mniej wymagający od ostatniego i skład pozbawiony kontuzji - zdawało się, że MKS Banimex Będzin ma wszystko, by w czwartej kolejce PlusLigi w końcu się przełamać i zdobyć pierwsze ligowe punkty. Tak jednak się nie stało. Po czterosetowym boju z Transferem Bydgoszcz będzińskie Tygrysy po raz kolejny musiały pogodzić się z porażką. Podobnie jak w poprzednich meczach, również i tym razem siatkarze znad Czarnej Przemszy nie oddali meczu bez walki. Chodź po pierwszym secie wydawało się, że bydgoszczanie skończą spotkanie w trzech setach, to dzięki zmianom dokonanym przez Damiana Dacewicza MKS Banimex wygrał drugą partię, a w kolejnych walczył o zwycięstwo do ostatniej piłki. [ad=rectangle]
Jednym ze zmienników, którzy odmienili grę beniaminka, był Jakub Oczko. Rozgrywający nie miał wątpliwości, dlaczego to bydgoszczanie wychodzili z hali przy Żeromskiego jako zwycięzcy. - Nie widziałem statystyk, ale myślę, że Transfer był lepszy w każdym elemencie. Teraz szybko musimy przejrzeć ten mecz i wyciągnąć wnioski - przyznał po spotkaniu.

Rozgrywający liczy na to, że zespołowi uda się wyciągnąć wnioski z kolejnej porażki
Rozgrywający liczy na to, że zespołowi uda się wyciągnąć wnioski z kolejnej porażki

Drugi rozgrywający MKS-u nie zgodził się z opinią swojego kolegi z drużyny, Tomasza Kowalskiego, który po meczu z Resovią powiedział, że będzinianom łatwiej się gra z zespołami z "wielkiej czwórki" PlusLigi. - Myślę, że może jest tak, że zespoły "z czuba" nie wychodzą na mecz z nami aż tak skoncentrowane jak zazwyczaj i przez to mamy szansę urwania im punktów, tak jak to było ze Skrą, czy z Resovią. Liga pokazuje jednak, że wszystkie zespoły są mocne, nie ma takich, z którymi łatwiej się gra. O tym świadczą choćby wyniki AZS-u Politechniki Warszawskiej - zauważył.

Coraz trudniejsza sytuacja w tabeli jest dla siatkarzy z Będzina problemem, ale nie na tyle wielkim, by paraliżować podopiecznych Damiana Dacewicza przed kolejnymi spotkaniami. - Nie myślimy o tym. Już w pierwszym meczu chcieliśmy zdobyć jakieś punkty, ale się nie udało. Musimy to zrobić jak najszybciej - zakończył Oczko.

Już w środę MKS Banimex Będzin zmierzy się z Jastrzębskim Węglem.

Źródło artykułu: