Cuprum - AZS: Miedziowy Marcus Bohme z zasłużoną statuetką MVP

Po dwu i półgodzinnej walce Cuprum Lubin pokonało przed własną publicznością AZS Częstochowa. Duży udział w zwycięstwie Miedziowych miał Marcus Bohme. Środkowy otrzymał za udane zawody statuetkę MVP.

Na Dolnym Śląsku zgodnie z oczekiwaniem doszło do bardzo ciekawego i emocjonującego spotkania. Do wyłonienia zwycięzcy potrzebnych było pięć setów, z czego trzy padły łupem ekipy gospodarzy, Cuprum Lubin. W tak długim starciu atut własnego parkietu i gorący doping kibiców miał dla Miedziowych niebagatelne znaczenie.

Dużą cegiełkę do zwycięstwa miejscowych dołożył na pewno środkowy Marcus Bohme. Niemiecki zawodnik spisywał się dobrze w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła i posłał na stronę Akademików trzy asy serwisowe. W polu zagrywki lepiej radził sobie AZS, aczkolwiek podejmowane ryzyko wiązało się także z nieco większą liczbą błędów. Zespół szkoleniowca Gheorghe Cretu częściej mylił się za to w przyjęciu i ataku.

Rywalizację przy siatce częściej wygrywał team ze stolicy polskiej miedzi. W sobotniej konfrontacji trzykrotnie punktował w bloku Szymon Romać, Wojciech Włodarczyk, Keith Pupart oraz Marcus Bohme. Po stronie drużyny spod Jasnej Góry, doskonałym wyczuciem mógł pochwalić się środkowy Bartosz Buniak, który nie miał sobie równych i lubińskich zawodników zatrzymał w meczu sześć razy.

Dużo krwi gospodarzom napsuł także Rafał Szymura wraz z Felipe Airtonem Bandero, który w decydującym secie był zmuszony opuścić parkiet ze względu na kontuzję kolana. W ekipie Cuprum Lubin ciężar w ataku spoczywał natomiast na barkach doświadczonych środkowych i dobrze dysponowanego Wojciecha Włodarczyka, reprezentującego przed sezonem PGE Skrę Bełchatów.

Porównanie statystyk:

Cuprum LubinElementAZS Częstochowa
3 Asy serwisowe 5
15 Błędy przy zagrywce 19
48 proc. (5 błędów) Przyjęcie pozytywne 55 proc. (3 błędy)
44 proc. (55/124) Skuteczność w ataku 43 proc. (56/130)
13 Błędy w ataku 10
14 Bloki 10
Komentarze (0)