Optymizm w AZS-ie Częstochowa. "Nasza praca idzie w dobrym kierunku"

WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Michał Bąkiewicz
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Michał Bąkiewicz

AZS Częstochowa po pięciu kolejkach ma na swoim koncie zaledwie jedno zwycięstwo w rozgrywkach PlusLigi. W ostatnich dwóch pojedynkach częstochowianie grali już jednak lepiej niż na początku rozgrywek.

W pierwszych trzech ligowych starciach AZS Częstochowa nie ugrał nawet seta. Nastroje w ekipie Akademików były fatalne, ale poprawiło je zwycięstwo nad Łuczniczką Bydgoszcz (3:2). Częstochowianie po wygranej spisywali się lepiej i choć w Olsztynie przegrali (1:3), to pozostawili po sobie dobre wrażenie.

- Trudno cieszyć się po porażce. Muszę uczciwie przyznać, że porównując naszą dyspozycję do poprzednich spotkań, to zagraliśmy na naprawdę niezłym poziomie i widać, że nasza praca idzie w dobrym kierunku. Nie da się ukryć, że w drugim secie mieliśmy wszystko na wyciągnięcie ręki i tego bardzo szkoda - powiedział trener AZS-u, Michał Bąkiewicz.

Częstochowianie byli blisko, by wygrać drugiego seta w pojedynku przeciwko Indykpolowi AZS-owi Olsztyn, ale po grze na przewagi lepsi byli zawodnicy z Warmii. Po dziesięciominutowej przerwie na parkiecie dominowali goście, lecz olsztynianie nie dali sobie wyszarpać wygranej. - Po drugim secie, gdy straciliśmy fajne okazje na zwycięstwo, wyszliśmy w trzeciej partii z nastawieniem, by bić się dalej o wygraną. Gratulację dla chłopaków, po tym widać, że nasza praca idzie w dobrym kierunku - stwierdził opiekun AZS-u.

Gra AZS-u napawa optymizmem zarówno trenera, jak i zawodników. - Zabrakło szczęścia. Były fragmenty, gdzie przewyższaliśmy przeciwnika i graliśmy lepiej. Brawo dla chłopaków, bo każdy dorzucił swoją cegiełkę i potrafiliśmy powalczyć z olsztynianami. Z każdym spotkaniem będziemy grać coraz lepiej, jeśli oczywiście będziemy realizować założenia trenera, a z tym mamy problemy - powiedział atakujący AZS-u, Paweł Adamajtis.

ZOBACZ WIDEO Tomaszewski o Wojciechowskim: zachował się honorowo (źródło: TVP SA)

{"id":"","title":""}

Komentarze (0)