Środek Asseco Resovii w dalszym ciągu niepełny

WP SportoweFakty / Anna Klepaczko
WP SportoweFakty / Anna Klepaczko

Kolejny sezon Asseco Resovia Rzeszów ma problem ze środkowymi. W ubiegłych rozgrywkach zwieńczonych krajowym wicemistrzostwem kontuzja wyeliminowała z gry Piotra Nowakowskiego, teraz braki na środku siatki są spowodowane absencją Marcina Możdżonka.

O tegorocznej sile Asseco Resovii Rzeszów na środku siatki decydują Piotr Nowakowski, Marcin Możdżonek, Dawid Dryja i Bartłomiej Lemański. Drugiemu z wymienionych, 31-letniemu reprezentantowi Polski w ostatnim czasie odnowiła się kontuzja kolana, która wyeliminowała go z gry.

Pierwsze sygnały Możdżonka o problemie pojawiły się już przed 3. kolejką PlusLigi, w której Pasy mierzyły się z PGE Skrą Bełchatów. Trener Andrzej Kowal postawił wówczas na Nowakowskiego w duecie z Lemański na środku, a Możdżonek pełnił jedynie rolę zmiennika. Tak też było w kolejnym meczu przeciwko Lotosowi Trefl Gdańsk. Jak się okazało potyczka z pomorskim kolektywem była ostatnią, w której wystąpił najstarszy z rzeszowskich środkowych.

Od tamtej pory, tj. 21 października Asseco Resovia radziła sobie z trzema środkowymi. Rozegrała trzy spotkania z czego dwa przegrała, a 31-latek pod okiem specjalistów wracał do pełni zdrowia. Na jego powrót na boisko będzie trzeba jeszcze poczekać.

- Wątpię abym znalazł się w składzie meczowym na sobotę (mecz 8. kolejki przeciwko GKS-owi Katowice). Do grania, czy też nawet trenowania nie jestem jeszcze gotowy. W środę mam badanie kontrolne. Mam nadzieję, że wszystko w nodze goi się tak jak powinno i od przyszłego tygodnia będę mógł zacząć skakać - mówił na łamach Radio Centrum Rzeszów środkowy Pasów.

To nie pierwszy raz gdy Asseco Resovia walczy z brakami na środku siatki spowodowanymi kontuzjami. Podobna sytuacja miała miejsce choćby w ubiegłym sezonie, gdy z urazem walczył Piotr Nowakowski. Jego przypadek był jednak poważniejszy i wymagał operacji, a reakcją klubu na niekorzystny obrót wydarzeń było zakontraktowanie w jego miejsce Russella Holmesa.

W najbliższej kolejce spotkań prawdopodobnie znów zabraknie Możdżonka i Andrzej Kowal będzie miał do dyspozycji zaledwie trzech środkowych. Ekipa znad Wisłoka będzie mierzyła się z GKS-em Katowice. Początek rywalizacji w sobotę 12 listopada o godzinie 17.

ZOBACZ WIDEO "PZPS dopuścił się grzechu zaniechania w sprawie Leona" (źródło: TVP SA)

{"id":"","title":""}

Komentarze (0)